baojun

Reklamę na samochód może sobie nakleić każdy, ale ta forma ma wady: jest trudno wymienna i nie wyświetla animacji. Na ratunek idą Chińczycy z nowym SUV-em Baojun, który ma wbudowany wielki ekran zewnętrzny.

Yep to nie onomatopeja, to nazwa samochodu. Konkretnie jest to Baojun Yep, czyli nowy, chiński, elektryczny mikroSUV wyglądający jak Suzuki Jimny na bardzo małych kółkach. 

Najnowsze RS-7 mierzy prawie pięć metrów, mieści sześciu lub siedmiu pasażerów i ma pod maską 175-konny silnik. No i wyprodukowano je w Chinach, pod marką Baojun.

Pandemia mija, więc producenci chińscy wjeżdżają z nowymi modelami. Jako autoblogowy specjalista od motoryzacji chińskiej, przygotowałem małe zestawienie. Oto najnowsze auta z Chin.

Jeśli na pytanie „Czym jeździsz?” usłyszycie odpowiedź „RS-trójką”, wcale nie musi chodzić o Audi. Zwłaszcza gdy powie wam to Chińczyk.

U nas mało kto o nich słyszał, a na świecie radzą sobie lepiej niż największe koncerny produkujące samochody.

Swego czasu baliśmy się zalewu chińskich samochodów. Dziś wygląda na to, że Chińczycy wcale się na nas nie zasadzają. Mają lepsze rynki zbytu.

Motoblender to taki typ wpisu, w którym znęcam się nad wiadomościami motoryzacyjnymi z ubiegłego tygodnia, o których z różnych powodów nie napisaliśmy na Autoblogu. To już 21. raz. 

Baojun 510 to najszybciej sprzedający się nowy model samochodu na świecie. Problem w tym, że w Europie nikt nie ma pojęcia, co to za auto. Pora to zmienić – zapraszam na krótkie przedstawienie tego przeboju.