akcyza

Do czasu wyborów prezydenckich nie wydarzy się kilka spraw, które porządkowałyby nasz motoryzacyjny krajobraz, a poważne wady nie zostaną naprawione. Taki mamy maślany klimat.

Może i nie mamy już obniżonego podatku VAT na paliwo, ale za to może będziemy mieli podwyższoną akcyzę. Opodatkowanie aut spalinowych też jest kuszące. Pora na rower.

Ora Lightning Cat to pomieszanie Garbusa z Panamerą, które według producenta ma przekonać do siebie klientów płci męskiej.

Rząd szuka pieniędzy gdzie tylko się da i na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z nich jest pomysł, żeby akcyza obejmowała również przeróbkę samochodu dostawczego na pojazd typu kamper. Projekt zmian jest już w Sejmie.

Podatek od samochodów używanych powinien być uzależniony od tego i owego – grzmią „eksperci”. Kim są ci „eksperci”, o których pisze Dziennik.pl?

Nie chcecie samochodów elektrycznych? To wprowadzimy zmiany w akcyzie, by nie opłacało się sprowadzać używanych. I obejrzymy Wasze DPF-y.

Oto Motoblender numer 39/2019. W następnym tygodniu Motoblendera nie będzie, więc ten za 2 tygodnie będzie miał numer 41/2019, a numer 40 zostanie po prostu pominięty.

Jak podał Autokult, trwają prace nad uszczelnieniem systemu opłacania podatku akcyzowego od aut sprowadzonych. Ma to ukrócić zaniżanie wartości pojazdu. 

Premier Morawiecki to geniusz. Chce wprowadzić przepis, który już obowiązuje: akcyzę na samochody o dużej pojemności skokowej. 

Od nowego roku we Francji miała wzrosnąć akcyza na paliwo. Tymczasem okazuje się, że wystarczy spalić trochę miasta, by rząd wycofał się ze swoich pomysłów. Przynajmniej na trochę.