REKLAMA

Pojazdy zabytkowe w opałach. Broni ich grupa posłów, a to nic dobrego

Grupa posłów zatroskała się przyszłością pojazdów zabytkowych, które podobno czeka marny los w strefach czystego transportu. Wyjątkowo nie mam pytań, mam odpowiedzi.

Pojazdy zabytkowe w opałach. Broni ich grupa posłów, a to nic dobrego
REKLAMA
REKLAMA

Mam wyznanie, mam nietypowe hobby, czytam poselskie interpelacje. Jest to trudne, bo znacznie obniża to poziom mojej wiary w kompetencje parlamentarzystów. Często mam wrażenie, że kopiują bez głębszego zastanowienia treść swojej mailowej skrzynki odbiorczej. Wpada tam jakiś problem wyglądający na ważny, no to siup, podajemy go prawie bez czytania dalej. Wielu interpelacji można byłoby śmiało nie wysyłać, gdyby tylko autorom zechciało się wpisać cokolwiek w wyszukiwarkę. Postaram się nie oceniać tego, co wydarzyło się w tej interpelacji w sprawie pojazdów zabytkowych i jedynie tej grupce posłów odpowiedzieć.

Interpelacja nr 41050 do ministra kultury i dziedzictwa narodowego w sprawie regulacji dotyczących pojazdów zabytkowych

Do ministra kultury i dziedzictwa narodowego zwróciła się grupa posłów. Są to: Iwona Maria Kozłowska, Anna Wojciechowska, Magdalena Łośko, Ewa Kołodziej, Waldy Dzikowski, Małgorzata Pępek, Marta Wcisło. Zaczynają tak:

Od razu wyjaśnię, że minister kultury raczej rzadko miewa styczność z kształtowaniem prawa o ruchu drogowym, więc adresat może nie do końca być dobry. Podobnie jak nieprawidłowo może być wskazana przyczyna kłopotów, bo to nie Ustawa — prawo o ruchu drogowym jest przyczyną opisywanych przez posłów problemów. Podnoszą oni, że kolekcjonerzy starych pojazdów ucierpią, a tak pięknie rozwinęła się ich kultura. Bardzo ładnie wypadali na przykład na miejskich imprezach, gdzie prezentowali przeróżne historyczne pojazdy. Zdaniem posłów niedługo nie będą mogli tego robić, gdyż pojawią się strefy czystego transportu. Stare pojazdy nie są nisko- ani bezemisyjne, więc nie będą mogły wjeżdżać do tych stref — zdaniem tej grupy posłów. Wskazują oni, że:

Niestety mylą się, kompletnie się mylą. Wydaje mi się, że skorzystali z wyszukiwarki internetowej, ale wyszło im z tego jakieś kuriozum.

Posłowie nie potrafią linkować

Zanim odpowiem posłom, wyręczając ministra, w sprawie pojazdów zabytkowych, to mam jeszcze jedną do nich sprawę. Pisząc o stworzeniu stref czystego transportu i ustawie o elektromobilności, umieścili w swej interpelacji dwa odnośniki. Oba prowadzą do stron z tagami Autokult.pl, będącego częścią Wirtualnej Polski.

Bardzo szanuję kolegów z Autokultu, ale tego, co stoi za dwukrotnym linkowaniem ich strony, zupełnie nie rozumiem i nie podejrzewam, by mieli z tym cokolwiek wspólnego. Umieszczenie tych linków jest o tyle cudaczne, że wystarczyłoby zamieścić tam odnośnik do wspomnianej ustawy o elektromobilności. Może autorzy pisma sądzą, że minister kultury woli poczytać tagi Autokultu zamiast ustawy? Trudno jest mi orzec, ale podejrzewam, dlaczego wybrali czyjąś stronę internetową zamiast aktu prawnego. Otóż najprawdopodobniej nie przeczytali ustawy.

Odpowiedź jest linijkę wyżej

Posłowie przywołali przepis z ustawy o elektromobilności, z którego wynika, że pojazdy zabytkowe mogłyby wjeżdżać do stref czystego transportu tylko przez 3 lata. Dokładnie brzmi on tak:

Gdyby posłowie czytali ustawę, to zobaczyliby, że zaledwie linijkę wyżej jest jeszcze jeden przepis, który brzmi:

Sprawia on, że furtka do wpuszczania przeróżnych pojazdów do stref jest dość szeroko otwarta. Właściwie, gdyby nie istnienie tego przepisu, to nie wjechalibyśmy do stref żadnym pojazdem spalinowym, co na razie nigdzie nie jest planowane.

I jeszcze jedno, gdyby swą wiedzę w tym zakresie parlamentarzyści uzupełnili jeszcze jednym kliknięciem myszki, odkryliby, że w Krakowie rozwiązano już ten problem. Plany wprowadzenia strefy czystego transportu są tam bardzo zaawansowane i będą mogły wjeżdżać do niej pojazdy zabytkowe.

Odpowiadam w imieniu ministra kultury

Choć robię to bez żadnego trybu i upoważnienia. Ustawa o elektromobilności daje możliwość wjazdu do miast pojazdom zabytkowych, o ile oczywiście samorządy ustanawiające strefy zdecydują się z nich skorzystać. I na tym zakończmy. Pisanie do ministrów w sprawach, które są dawno rozwiązane, też.

REKLAMA

Czytaj dalej:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA