REKLAMA

Polska mistrzem Polski w sprzedawaniu Mustangów. Jest ogłoszenie z autem z 2024 roku

Nowy Ford Mustang pojawił się już na polskim portalu ogłoszeniowym. Owszem, mówimy o samochodzie, który zadebiutuje za dwa lata.

nowy ford mustang
REKLAMA
REKLAMA

Polskie portale ogłoszeniowe są szybkie i pełne ciekawych treści. Można na nich znaleźć nie tylko elementy dające możliwość włączenia kierunkowskazów w BMW za jedyne 8 złotych, ale i części do samochodów, które dopiero wejdą na rynek. Ewentualnie elementy do najrzadszych i najdroższych wozów na świecie, wystawione w ogłoszeniu tak, jakbyśmy mówili o zagłówkach z Toyoty Corolli.

Są tu też BARDZO świeże samochody – jak na przykład nowy Ford Mustang

Kto przegląda ogłoszenia z nowymi Fordami Mustangami (mowa o sportowym, spalinowym modelu), zapewne po pierwsze płacze nad tym, jak ten model podrożał na przestrzeni kilku lat. Po drugie, jego uwagę może zwrócić nietypowa oferta egzemplarza za 330 tysięcy złotych.

W ogłoszeniu wszystko jest „po staremu”. Wóz jest wystawiany przez autoryzowanego dealera, pochodzi teoretycznie z 2022 roku, nie ma przebiegu i napędza go 450-konny motor 5.0 V8. Ale rzut oka na zdjęcia tłumaczy, o co tu chodzi. To ten wzmocniony ten nowy Mustang.

nowy ford mustang

Czy da się go już zamawiać?

Jeszcze nie. W ogóle na temat tego samochodu jeszcze nie wszystko wiadomo – co wcale nie dziwi, zważywszy na termin premiery, zaplanowanej na 2024 rok. Nowy Ford Mustang będzie jednak wciąż spalinowy i zachowa silnik 5.0 V8. W ogóle fani modelu nie powinni być specjalnie oburzeni jego nadchodzącą generacją. Oczywiście, nie brakuje dyskusji na temat wyglądu nadwozia (co ciekawe, każda wersja ma mieć trochę inaczej zaprojektowany front) i jedni twierdzą, że jest świetnie, a inni wolą użyć zdecydowanie innego słowa. Ale to wciąż „stary, dobry Mustang”, z napędem na tył, wielkim silnikiem i prawdopodobnie nawet skrzynią manualną. O ile ktoś ją wybierze.

ford mustang 2024

Ciekawe, czy fani V8, którzy krzyczeli na wieść o tym, że elektryczny SUV też zostanie Mustangiem wiedzą, że pewnie gdyby nie on, kolejny „klasyczny” Mustang by nie powstał. Ale my dziś nie o tym…

„Prowadzimy listę rezerwacyjną dla pierwszych osób chcących nabyć ten nietuzinkowy samochód” – napisano w ogłoszeniu

REKLAMA

Nie wiadomo jeszcze, ile nowy Ford Mustang w ogóle będzie kosztował. Podana w ogłoszeniu cena 330 000 zł jest orientacyjna… i chyba dość optymistyczna. Czy zbieranie listy zainteresowanych na auto, które trafi do klientów dopiero za dwa lata, ma w ogóle sens? Oczywiście. Chętni na Ferrari Purosangue zgłaszali się do producenta już od 2018 roku. Teraz marka dopiero pokazała ten samochód oficjalnie, a już mówi się o nieodległym zamknięciu zamówień. Mustang też może trafić do Europy w dość limitowanej liczbie, a jego kariera na pewno nie będzie wieczna. A u nas już można zapisać się na listę oczekujących. Czyż Polska nie jest mistrzem Polski w sprzedawaniu samochodów, których jeszcze nie ma?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA