Tak będzie wyglądać nowy SUV Volkswagena. Ma być tani i muskularny
Jeden z wysoko postawionych pracowników Volkswagena udostępnił w swoich mediach społecznościowych interesujące wizualizacje. To nowy model, który ma poszerzyć ofertę elektrycznych samochodów niemieckiego producenta.
Plany Volkswagena na rozpychanie się w segmencie samochodów elektrycznych są bardzo ambitne. Marka chce wprowadzić małe i tanie modele nazywane ID.1 i ID.2, stanowiące najtańsze propozycje w gamie wozów na prąd. A teraz jeszcze dowiadujemy się, że ma do nich dołączyć SUV, przedstawiony na pierwszych wizualizacjach.
Wygląda masywnie
Wizualizacje nowego projektu udostępnił szef komunikacji produktowej Volkswagena, Stefan Voswinkel za pośrednictwem portalu Linkedin. Grafiki przedstawiają zupełnie nowy pojazd, narysowany zgodnie z ostatnimi trendami w stylistyce.
Nowy koncept wygląda więc dość kanciasto, ma masywną sylwetkę, ogromne felgi, listwy świetlne z przodu i z tyłu, podświetlane logo Volkswagena na pokrywie bagażnika, a być może także z przodu. Z boku typowo dla prototypów brakuje zaś klamek (końcowy produkt prawdopodobnie będzie mieć je chowane). Nadkola zostały ukazane w kolorze nadwozia, choć wersja produkcyjna może mieć czarne, plastikowe osłony - typowe dla bardziej "drapieżnych" SUV-ów.
Vosfinkel dołączył do grafik bardzo dumny opis: "Wrzucamy wyższy bieg. W przenośni, ponieważ to, co nadchodzi, będzie w pełni elektryczne. Projekt, który mówi sam za siebie, prawdziwy Volkswagen!".
Jeszcze nie ma nazwy, ale ma już rodzeństwo
Poza opisem, do wizualizacji nie dołączono żadnej nazwy ani wskazówki dotyczącej tego, na co dokładnie patrzymy. Można jednak się domyślić, że to podwyższona wersja koncepcyjnego Volkswagena ID.2all - niewielkiego hatchbacka zaprezentowanego w 2023 r. Nazwy pokroju "ID.cośtam" możemy jednak wykluczyć - Volkswagen planuje stopniowo odchodzić od takich oznaczeń.
Według doniesień niemieckich mediów, nowy SUV ma kosztować ok. 30 tys. euro (mniej więcej tyle, co ID.3). Od strony technicznej ma bazować na platformie MEB, mieć jeden silnik napędzający przednie koła oraz dwa akumulatory do wyboru, o pojemnościach 38 lub 58 kWh. Większy akumulator miałby oferować zasięg do 450 km (WLTP).
Kształty obydwu aut są dość podobne; nowy crossover wygląda jednak bardziej masywnie, ma inny przedni zderzak, słupek C a także posiada relingi dachowe. Prawdopodobnie będzie też nieco większy od wspomnianego ID.2all, który mierzy 4050 mm długości, 1812 mm szerokości i 1530 mm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 2600 mm. Prawdopodobnie najnowsze dzieło VW będzie zajmować na parkingu podobną ilość miejsca, co znany i lubiany T-Cross. Jego miłośnicy będą mogli więc bezboleśnie przejść na elektromobilność.
OK - wszystko gra, ale na razie to tylko szkic. Pierwszą publiczna prezentacja (domyślamy się, że będzie to raczej pokazanie szkicu, a nie fizycznego prototypu) ma mieć miejsce na targach motoryzacyjnych IAA w Monachium w przyszłym tygodniu. Pełen pokaz został zaplanowany na 7 grudnia.
Więcej o Volkswagenach przeczytasz tutaj:
