Diesle pokonane w Europie. Wtyczki rządzą
Sprzedaż diesli w Europie ma się coraz gorzej. Według ostatnio opublikowanych przez ACEA danych, auta z silnikami wysokoprężnymi spadły na czwarte miejsce na liście najchętniej wybieranych typów napędu.
W Europie kochamy swoje diesle. Literki TDI, JTD czy HDI przez lata cieszyły się ogromnym uznaniem wśród klientów, zaś szczytowy okres przypadł na drugą dekadę XXI w. - wówczas pojawił się mit "ekologicznego diesla", jak mercedesowski BlueTEC, które miały mało palić i mało emitować, co doprowadziło do popularności diesli sięgającej 50 proc. sprzedaży nowych samochodów.
Oczywiście miało to też swój szybki koniec - dieselgate, oszustwa, przez co w 2017 r. benzyniaki znowu prześcignęły auta na olej napędowy. Do tego doszły kolejne zaostrzenia przepisów emisji spalin, które niemal zmusiły samych producentów do przechodzenia na hybrydy, które coraz rzadziej można znaleźć w katalogach, szczególnie w małych autach, a gwoździem do trumny okazują się ulgi podatkowe, czy dopłaty rządowe do zakupu aut elektrycznych, występujące w większości państw.
Miało to swoje odzwierciedlenie w sprzedaży
W 2021 r. diesle straciły fotel wicelidera sprzedaży samochodów w dziedzinie rodzajów napędu - wyprzedziły je właśnie hybrydy. Kolejny rok, to kolejny spadek w rankingu - tym razem "ropniaki" zostały zepchnięte poza podium przez auta elektryczne.
Bieżący rok prezentuje kolejny spadek diesli w rankingu sprzedaży. Tym razem, na czwarte miejsce przed diesle wskoczyły hybrydy z zewnętrznym ładowaniem - tzw. plug-in (PHEV). Jak podaje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) od stycznia do października 2025 r. auta typu PHEV stanowiły 9,4 proc. całkowitej sprzedaży nowych aut w 27 państwach członkowskich Unii Europejskiej, państwach Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (Norwegia, Islandia, Szwajcaria i Liechtenstein) i Wielkiej Brytanii.
W analogicznym okresie diesle stanowiły tylko 8 proc. rynku. Kiedy rozbijemy sobie wyniki na miesiące, okaże się że zmiana w hierarchii nastąpiła pod koniec I połowy roku. Watpliwym jest, by dieslom udało się poprawić sprzedaż i do końca roku nic nie powinno się zmienić.
Liderują hybrydy
Sytuację diesli - choć w znacznie mniejszym stopniu - zdają się podzielać auta benzynowe. Tu również mamy coraz mniejszą podaż w katalogach, a także wsparcie dla hybryd i elektryków ze strony państwowych administracji. Na pierwszym miejscu znajdują się bowiem auta hybrydowe, których udział w sprzedaży w Europie przebił już jedną trzecią, osiągając wynik 34,7 proc. Dawny lider w postaci aut benzynowych ma stratę wynoszącą niemal 8 pp. i wynik 26,9 proc., zaś podium zamykają auta na prąd z wynikiem 18,3 proc.
Tradycyjne silniki spalinowe mogą tylko powoli odchodzić w coraz większe zapomnienie. Jeżeli nic się nie zmieni w proekologicznym myśleniu, w pewnym sensie pompującym sprzedaż aut hybrydowych i elektrycznych, możemy już w coraz mniejszym stopniu liczyć na szeroką ofertę aut na benzynę, lub olej napędowy. Nie pomaga także coraz większy zalew aut chińskich, które przy niskiej cenie oferują napędy elektryczne, hybrydowe, czy PHEV. Niestety - będzie tylko coraz gorzej. Miło było was poznać benzynko i ropko, tak dobrze nam służyłyście.
Więcej o dieslach przeczytasz tutaj:
