Dacia Sandero straci bieg. Nawet nie próbuj wrzucać szóstki

Dacia doszła do wniosku, że skrzynia biegów używana w Sandero TCe 90 straci jeden bieg, bo tak jest taniej.

Dacia Sandero to hit sprzedażowy, fenomen socjologiczny i naprawdę rzetelne auto. Ceny są bardzo atrakcyjne, a wersje wyposażenia rozsądnie przemyślane. Dzięki temu klienci walą do salonów drzwiami i oknami. Niestety galopujące ceny komponentów używanych do produkcji samochodów zmusiły producentów do oszczędności. Dacia nie miała za bardzo gdzie ich szukać, więc postanowiła zacząć od skrzyni biegów, która już nie będzie rozpieszczać użytkownika szóstym biegiem.

Obecnie manualna skrzynia biegów z pięcioma przełożeniami występuje wyłącznie w najsłabszej odmianie silnikowej oznaczonej jako SCe 65. Mocniejsze wersje TCe 90 i TCe 100 LPG występowały z 6-biegowym manualem. Jednak to się teraz zmieni i zwykłe Sandero nie będzie miało innej skrzyni niż pięciobiegowa. Sześć biegów będzie można mieć wyłącznie w modelu Sandero Stepway, ale do tego jeszcze wrócimy. Zmiana dostępnych skrzyni ma nastąpić w egzemplarzach produkowanych od kwietnia i ma dotknąć również Logana.

Taką informację podały francuskie media, ale niestety nie doprecyzowały czy zmiana dotyczy całej Europy, czy tylko ich wycinka. Udało się im jednak dowiedzieć, że Dacia trochę zmodyfikowała skrzynię pięciobiegową poprzez wydłużenie przełożeń. Ma to częściowo zrekompensować brak szóstego biegu, ale wszyscy wiemy, że to tylko proteza. W efekcie sprint do setki będzie o pół sekundy dłuższy. Jednak manualna skrzynia o mniejszej liczbie biegów ma swoje plusy — pozwala ograniczyć emisję CO2. Wprawdzie jest to spadek ze 120 g/km na 119 g/km, ale nie ma co być zbyt drobiazgowym.

Powodem tych zmian mają być kłopoty z dostępnością skrzyń o większej liczbie przełożeń oraz rosnące ceny komponentów używanych do ich produkcji. Dacia chce zostawić maksymalną dostępność skrzyń 6-biegowych dla Sandero Stepway, bo ten model odpowiada za większość sprzedaży na zachodzie Europy. Marża na nim jest na tyle wysoka, że producentowi opłaca się montować droższe skrzynie 6-biegowe. Tak swoją drogą smuci mnie trochę sytuacja na rynku podzespołów używanych do produkcji samochodów. Najpierw mieliśmy problem z półprzewodnikami, który siał spustoszenie na rynku nowych samochodów, a teraz mamy nadciągające kłopoty z dostępnością i cenami części.

Nie jest dobrze, a będzie już tylko gorzej. Nawet klienci Dacii będą musieli dopłacić do droższego modelu, żeby poczuć radość z szóstego biegu.