Lubisz duże, szybkie SUV-y, ale brakuje ci na X7? To kup chociaż 7X
Inspiracji BMW wprawdzie trudno w przypadku tego samochodu szukać, ale na szczęście Chińczycy, przywożąc do Europy swoje modele, mają już inne argumenty.
Główna cecha, która łączy BMW X7 z nowym Zeekrem 7X to fakt, że... jeden i drugi pojazd, to SUV z gatunku tych większych i szybkich. Na tym w zasadzie koniec podobieństw, ale nowego gracza na europejskim kontynencie warto znać, nawet jeśli póki co trafia tylko na wybrane rynki.
Zeekr 7X - co to w sumie za samochód?
Duży elektryczny SUV (już widzę te wiwatujące tłumy), produkowany przez markę należącą do koncernu Geely, a więc do właściciela m.in. Volvo. Jego główną zaletą ma być to, że nie tylko dostajemy kawał auta, ale też jest ono szybkie, mocne i jednocześnie nie jest szokująco drogie.
Co dokładnie oznacza to, że nie jest szokująco drogie? Najtańszy wariant kosztuje w Holandii 52 990 euro, czyli równowartość naszych 226 000 zł. Za te pieniądze dostajemy auto o długości 4,83 m, z rozstawem osi równym 2,93 m, mogące przyspieszyć do setki w 6 sekund (napęd na tył, 420 KM) i przejechać na jednym ładowaniu do 480 km (pakiet akumulatorów 75 kWh).
Za niewielką dopłatą (w sumie 55 900 euro do zapłaty) dostaniemy natomiast odmianę Long Range RWD, która wprawdzie moc i przyspieszenie ma taką samą, jak tańsza wersja, ale za to akumulator ma już pojemność 100 kWh, a zasięg rośnie do 615 km.
Na szczycie gamy, wyceniony na 62 990 euro, stoi wariant Performance AWD, z akumulatorem 100 kWh, ale dwoma silnikami zamiast jednego. W sumie taki zestaw generuje 640 KM, co wystarczy, żeby Zeekr 7X rozpędził się do setki w 3,8 s.
Wersja Performance AWD oferuje przy okazji w standardzie wszystkie możliwe opcje wyposażenia - nie da się do niej domówić absolutnie niczego i zostaje nam najwyżej wybranie lakieru (1300 euro). Nawet 21-calowe felgi (19 cali w tańszych wersjach) są tutaj oferowane bez dopłaty.
Więcej o marce Zeekr możesz przeczytać tutaj:
Właściwie, jeśli dokładnie przyjrzeć się konfiguratorowi, to poza kolorem lakieru i ewentualnie rozmiarem felg w tańszych odmianach, nie możemy tutaj wybrać absolutnie niczego. Czas zacząć się przyzwyczajać.
Kto może się bać Zeekra 7X?
Teoretycznie Tesla Model Y wydaje się naturalnym kandydatem, tyle tylko, że w Holandii - czyli jednym z rynków, gdzie otwarto już zamówienia na 7X - "Igrek" jest wyraźnie tańszy. Podstawowa odmiana kosztuje 46 000 euro, natomiast wersja Performance AWD - 59 000 euro. Zeekr 7X jest wprawdzie większy, ale Tesla to jednak Tesla.
7X trafia natomiast cenowo między Kię EV6 (od 45 000 euro) i EV9 (od 60 000 euro), i gdzieś w okolice słabo wyposażonego Mercedesa GLB. Popularna w tamtym kraju Skoda Enyaq raczej nie powinna się tak bardzo obawiać - jest o 10 000 euro tańsza od najtańszej odmiany 7X.
Z drugiej strony - ponad 400 KM za nieco ponad 200 000 zł nie brzmi jak zła oferta.