REKLAMA

Twój Uber właśnie podjechał, czyli nowa Skoda Fabia z perspektywy tylnej kanapy

Nowa Skoda Fabia jest dłuższa niż pierwsza Octavia i ma o prawie 10 cm dłuższy rozstaw osi niż poprzedniczka. Oceniłem ją tak, jak codziennie robią to tysiące ludzi z dużych miast – czyli z perspektywy pasażera Ubera.

skoda fabia uber
REKLAMA
REKLAMA

Dlaczego zawsze muszę wychodzić w ostatniej chwili? Telefon nerwowo wibruje mi już w kieszeni, powiadamiając mnie o tym, że kierowca Ubera od dawna czeka. Łapię torbę, zarzucam kurtkę i biegnę, zanim ucieknie. No tak, muszę jeszcze sprawdzić, czym przyjechał, żeby nie wsiąść do jakiegoś przypadkowego wozu. Obyło się bez zaskoczeń.

To Skoda Fabia

Szybko wychwytuje wzrokiem Fabię w typowym, flotowym białym na parkingu. Przez chwile wydaje mi się trochę inna niż ta, której się spodziewałem. Trochę przypomina z tyłu Scalę. Ale nie mam czasu na przyglądanie się. Wsiadam.

skoda fabia uber

- Cześć, Mikołaj – słyszę od kierowcy. To nietypowe, że odezwał się do mnie czystą polszczyzną, no i tak od razu przeszedł na „ty”. Poza tym, kogoś mi przypomina. Czyżby kolegę z innej redakcji? Nieważne, nie ma czasu, ruszamy!

Rozglądam się po wnętrzu Fabii

Największym zaskoczeniem podczas jazdy był fakt, że – w odróżnieniu od większości innych aut służących do przewozu osób – w tej Fabii nie było słychać niepokojących odgłosów z zawieszenia ani hałasu pochodzącego z któregoś łożyska. Spojrzałem też na zegary. Nie świeciła się żadna kontrolka. Dziwne!

skoda fabia uber

Przy okazji, przyjrzałem się też bliżej kokpitowi Fabii. Na pewno nie wyglądał jak ten, który pamiętałem ze znanych mi egzemplarzy. Miał ciekawe, okrągłe nawiewy po bokach, duży ekran na górze, nad nawiewami – jak w Scali albo Octavii - a kierowca kręcił dwuramienną kierownicą.

„Tak, to jest ta nowa Fabia” – to zdanie rozwiało moje domysły

Czyli moje przeczucia dotyczące wyglądu karoserii były słuszne! Po usłyszeniu tej wieści wygodniej rozsiadłem się na kanapie i zauważyłem, że rzeczywiście mam na niej więcej miejsca niż miałbym w Fabii numer trzy.

skoda fabia uber

Nowa Skoda Fabia jest dłuższa od pierwszej Octavii

Powyższe zdanie może brzmieć szokująco, ale tylko dla tych, którzy zapomnieli o istnieniu Octavii z 1959 roku. Rzeczywiście – tamten urodziwy model z prehistorii mierzył 4065 mm, a nowa Fabia urosła do 4108 mm. To przy okazji tylko o 41 mm mniej niż mierzył - skupmy się na trochę nowszych samochodach - Golf IV hatchback i więcej niż w przypadku Golfa III.

Zostańmy na chwilę przy Octavii, ale tym razem tej popularnej, z końca lat 90. Nowa Fabia ma od niej… większy rozstaw osi. To już rzeczywiście całkiem szokujące. 2512 mm – tyle wynosił ten parametr przy Octavii, a w Fabii to aż 2564 mm. Swoją poprzedniczkę, Fabia 2021 przerosła o 11 centymetrów. Rozstaw osi urósł o 9 cm.

To czuć, bo z tyłu jest sporo miejsca

Siedząc w moim „Uberze”, doceniłem, że jest mi całkiem wygodnie. Nie tylko nie brakowało mi przestrzeni na głowę, ale i na kolana, a stopy mogłem wsunąć pod poprzedzający fotel – ustawiony zresztą tak, że mógłbym na nim bez problemu usiąść i miałbym masę miejsca.

skoda fabia uber

Komfort pasażera jadącego z tyłu poprawiają też: miękki podłokietnik z dwoma uchwytami na napoje (można z niego korzystać, oczywiście, jeśli nikt nie siedzi na środkowym miejscu tylnej kanapy), schowek na smartfona w kieszeni przedniego fotela (w Uberze lepiej z niego nie korzystać, bo można zapomnieć telefonu)...

skoda fabia uber

...a także wieszak na kurtkę na słupku B i opcjonalny, regulowany uchwyt na telefon/tablet przyczepiony do zagłówka. W sam raz, by pokazywać pasażerowi reklamy. Albo i przyjemniejsze rzeczy (jak widać na poniższym obrazku).

Kto zauważy, co wyświetla się na ekranie telefonu?

Nowa Skoda Fabia ma też nawiewy dla pasażerów tylnej kanapy

Jak podkreśla Skoda, to jedyny samochód z takim rozwiązaniem w swojej klasie. Pod nawiewami umieszczono porty USB-C. Można podładować telefon, o ile ma się odpowiedni kabel.

Jaki jest z tego wszystkiego wniosek? Nowa Skoda Fabia lepiej niż swoja poprzedniczka nadaje się do przewozu osób. Jeśli właściciele flot aut wynajmowanych na Ubera przerzucą się na Fabię IV (oby nie odstraszyła ich cena), to będzie to dobrą wiadomością dla pasażerów, którzy lubią czasem w ten sposób pojechać do pracy albo wrócić z imprezy.

REKLAMA

Niestety, mój kierowca nie dostanie po tym przejeździe maksymalnej oceny w aplikacji. W pewnym momencie się zatrzymał i kazał mi wsiąść za kierownicę. Kto to słyszał! Wysiadając zaznaczył, żebym nie szalał, bo pod maską tego egzemplarza pracuje nieśmiertelny silnik MPI. Usłyszałem tylko „ponad piętnaście sekund do setki”, a potem musiałem już siadać za kółkiem.

Ale to już zupełnie inna historia…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA