Toyota Corolla 1.2 Turbo Kombi kontra konkurencja. Które kompaktowe kombi wybrać?
Nasz czytelnik ma problem – chce kupić nowe kompaktowe auto, najchętniej z nadwoziem kombi, ale do głowy przychodzi mu póki co wyłącznie nowa Toyota Corolla. Co oprócz niej powinno się znaleźć na liście samochodów godnych rozpatrzenia?
Można już zamawiać Mazdę 3 Skyactiv-X. Jak wypada na tle Corolli 2.0 Hybrid?
Dwa japońskie wozy, które oferują coś innego niż standardowy w Europie zestaw „mała pojemność plus turbo”. Mazda 3 Skyactiv-X jest już oficjalnie dostępna, więc teraz musi zmierzyć się z Corollą 2.0. Na razie na papierze.
Nowa Toyota Corolla 2.0 to hybryda bez większości wad aut hybrydowych
Po tygodniu z nową Toyotą Corollą 2.0 Hybrid stwierdzam jedno: hybrydy to już nie przyszłość, tylko teraźniejszość. To, co do tej pory stanowiło ciekawostkę i „alternatywę”, Toyota uzwykliła do postaci normalnego samochodu. Ale to zaleta, a nie wada.
Radia z bazowych wersji to najlepszy sposób na przekonanie klientów, by kupowali te droższe
Kiedyś sprawa była prosta: nowy samochód wyposażano w najlepszym razie w „instalację do montażu radia”, ewentualnie radio za bardzo słoną dopłatą. To było uczciwe, bo można było sobie kupić dowolne radio i się nim cieszyć. Teraz radia służą jako element zawstydzania klientów.
Są spore szanse na Toyotę Corollę GRMN. To będzie hot hatch w starym stylu
Słucham? Niby jak usportowiony, hybrydowy hatchback ma być w starym stylu? Ach, bo widzicie: tu kryje się haczyk. Toyota Corolla GRMN wcale nie będzie samochodem hybrydowym.
Jeździliśmy nową Toyotą Corollą. Po raz pierwszy ten samochód nie jest nudny
Czy komuś się to podoba czy nie, premiera nowej Corolli to jedno z najważniejszych motoryzacyjnych wydarzeń tego roku. Ale czy to dobry samochód? I czy jazda nim jest wreszcie ciekawsza od jedzenia chleba? Sprawdziłem to, jeżdżąc jego różnymi wersjami, łącznie z nową, 180-konną hybrydą.
Toyota wypuściła świetną reklamę Corolli. Wyznawcy aut elektrycznych oburzeni
Jeden z portali poświęconych samochodom elektrycznym opisał ten spot słowem „shameful”, czyli „haniebny, skandaliczny”. Ale mnie się bardzo podoba, zwłaszcza że na ekranie widać tam fajne samochody.