renault koleos

2 litry pojemności skokowej, uczciwa liczba cylindrów, wysilenie na poziomie żadnym, turbo – brak, instalacja gazowa od momentu wyjazdu z salonu. Co to może być za auto? Otóż, uwaga, to nowy Koleos. Tak, Koleos na gaz, z wolnossącym 2.0. 

Każdy teraz chce mieć SUV-a. Prawie każdy chce też mieć sporą rodzinę, bo wiecie, zniżki na Kartę Dużej Rodziny. A to prostą drogą prowadzi do pytania – jaki SUV dla rodziny 2+3, żeby miał wystarczająco dużo miejsca i wystarczający bagażnik, a przy okazji nie rozwalił domowego budżetu? Odpowiedź będzie niestety dość trudna. 

Przy czym jeśli trafimy na 1.5, to często i tak możemy mówić o sporym szczęściu. Albo po prostu kupiliśmy naprawdę dużego SUV-a. Zresztą zobaczcie, co nam oferują producenci:

Modelom, które kiedyś stanowiły trzon sprzedaży Renault, grozi zakończenie produkcji. I nie chodzi wyłącznie o Megane.

Można by tu opowiedzieć ten stary, niecenzuralny dowcip: prezes Renault mówi „jeśli Chińczycy mnie nie przeproszą, to wyp……m z Chin” – „a co powiedzieli?” – „żebym wyp……ł”. 

Renault Koleos 2. generacji jest obecny na naszym rynku od 2017 r. To niewiele, ale samochód doczekał się już pierwszego liftingu.

Na rynku jest tak dużo SUV-ów, że niektóre można w ogóle przeoczyć – i to wcale nie jest tak, że wszystkie sprzedają się jak opętane. Porównujemy dwie nieco niszowe propozycje: siedmioosobowego Tiguana z największym SUV-em Renault.