Skolim miał wypadek w purpurowym BMW. To nie była kwestia temperatury
Ubiegłej nocy doszło do wypadku BMW, którym podróżował polski artysta disco polo. Skolim nie doznał obrażeń i jeszcze dziś razem ze swoimi gitarzystami zagra zaplanowane koncerty.

W nocy z 15 na 16 lipca na drodze ekspresowej S6 w kierunku Koszalina doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem Skolima. Artysta podróżował purpurowym BMW z Luxonem i Velsonem, ale nie prowadził samochodu w momencie wypadku. X7 uderzyło w bariery, co poskutkowało wystrzeleniem poduszek powietrznych. Menedżer poinformował, że wszyscy zostali przebadani, a nadchodzące koncerty nie zostaną odwołane.
Wypadek Skolima w BMW X7
Na Instagramie agencji, z którą współpracuje Konrad Skolimowski, pojawiło się oficjalne oświadczenie informujące o stanie zdrowia artysty i gitarzystów. Po mediach społecznościowych krążyły bowiem zdjęcia i filmy przedstawiające rozbite BMW X7 należące do Skolima. Zniszczony samochód doznał drobnych uszkodzeń, dlatego fani czekali na nowe informacje dotyczące stanu zdrowia pasażerów.
Chłopacy po nocnym wypadku czują się dobrze. Zostali poddani kompleksowej diagnostyce w szpitalu i badania nie wykazały uszczerbku na zdrowiu. Dziękujemy za troskę i wszelkie pytania, ale chcieliśmy podać ten komunikat, będąc w 100 proc. pewni stanu ich zdrowia. Panowie zgodnie i jednogłośnie podjęli decyzję, że jeszcze dziś wracają na scenę, tak więc widzimy się w Sopocie i Łebie – napisano na Instagramie.
Przyczyna wypadku budzi wątpliwości
Na drodze panowały trudne warunki pogodowe, ale okazuje się, że to nie deszcz ani temperatura miały być głównymi przyczynami zdarzenia. Fakt dowiedział się, że funkcjonariusze potwierdzili obecność ropopochodnej plamy na jezdni, która rzekomo spowodowała poślizg i doprowadziła do uderzenia w bariery energochłonne.
Portal brd24 próbował dowiedzieć się, czy rzeczywiście to plama spowodowała wczorajszy wypadek. Strażacy z Koszalina, którzy znajdowali się na miejscu, przekazali, że zabezpieczyli nawierzchnię i wykorzystali 10 kg sorbentu na pokrycie plamy o wielkości 25 m2. Nie wiadomo jednak, czy plama znajdowała się tam wcześniej, czy była efektem kolizji. Ten fakt może budzić pewne wątpliwości.
Fot. ambermusicsportmanagement, Instagram
Więcej o wypadkach przeczytasz tutaj: