Tak może wyglądać nowa Skoda Octavia. A wyglądać nie musi wcale
Już niedługo zobaczymy, jak wygląda wstęp do nowej Skody Octavii. Najciekawszego na razie się nie dowiemy.
W trakcie zbliżających się targów w Monachium zobaczymy samochód koncepcyjny Skody. Nazywany jest obecnie Vision 0 i w oficjalnych przekazach dotychczas widzieliśmy głównie sylwetkę auta, które kiedyś będzie następną Skodą Octavią w wersji kombi. Model tak popularny może w zasadzie wyglądać dowolnie, bo nie w wyglądzie tkwi jego siła. Najnowsza wizualizacja może być bardzo bliska oryginału.
Wizualizacja Skody Vision 0
Przed oficjalną prezentacją ważnych modeli powstają liczne wizualizacje. Większość udana ujemnie, ale Kolesa ma oko i bardzo często trafnie przekształca mgliste zapowiedzi w konkret, który potem okazuje się być niezwykle bliskim oryginału. Dlatego proszę, tak może wyglądać nowa Skoda Octavia.
Stylistyka Modern solid, znana z innych modeli Skody jest tu obecna. Z przodu nie ma znaczka, jest napis Skoda. Z tyłu też, ale towarzyszy mu jeszcze Octavia. Nie ma dzielonych lamp z przodu, tylko wąskie reflektory. Bardziej interesujący jest tył, tylne oświetlenie to nietypowy dla Skody powiew szaleństwa. Artysta grafik pozwolił sobie również na dwukolorowe malowanie, dach jest czarny.
Nowa Skoda Octavia:
Grill nie zawiera otworów, co pewnie nawiązuje do głosów, że następna Skoda Octavia ma być elektryczna.
Wygląda nie jest ważny, ważny jest napęd
Skoda Octavia tak naprawdę może wyglądać zupełnie dowolnie. Kształt i długość reflektorów, czy kolor lakieru, jest kompletnie bez znaczenia. Widać też, że projektanci nie zamierzali za bardzo oddalić od dotychczasowej sylwetki. Ma być w miarę atrakcyjna wizualnie i tyle wystarczy. Sukces Octavii był oparty na wykraczaniu wymiarami poza swój segment, czego nie można było powiedzieć o Golfie. Golf mógł być nieco za mały, Octavia nigdy i jeszcze lepszą miała cenę.
Wprawdzie nowa Octavia może i pewnie będzie występować w wariancie elektrycznym, ale Skoda nie jest na tyle szalona, by był to wariant jedyny. Najciekawsze jest to, z jakim jeszcze napędem będzie oferowany ten model. A na ten temat wiemy naprawdę niewiele. Na początku września zobaczymy Skodę 0 Vision, która będzie prawdopodobnie wyglądać jak samochód z powyższych wizualizacji. A na silniki na pewno trzeba będzie jeszcze długo czekać. Piąta generacja Skody Octavii nie powinna zaskoczyć nas przed rokiem 2027.
