Wszędzie się dzieje, tylko nie u nas. Gdzie wokół Polski są fabryki samochodów elektrycznych?
Produkcja samochodów elektrycznych w Europie rozwija się coraz bardziej dynamicznie - w sąsiadujących z Polską krajach takich aut powstaje coraz więcej. W Polsce raczej nie. Zajrzyjmy więc, jak sprawa ma się za naszymi granicami.
Kiedy Stellantis ogłosił, że mały, elektryczny Leapmotor T03 będzie produkowany w polskiej fabryce w Tychach, spotkało się to z niemałym entuzjazmem. Niektórzy od razu kręcili nosem, że chińskie i tak dalej, ale dało się poczuć pozytywne emocje. Ludzi cieszyło, że elektryczne auto będzie montowane u nas. Jednak po kilku miesiącach montaż wstrzymano. Auta dostępne w europejskich salonach są przywożone bezpośrednio z Chin. Niedawno Leapmotor się zreflektował (ciekawe dlaczego...) i ma ponownie zacząć montaż w Europie - jednak już nie w Polsce, a w Hiszpanii.
Obecnie nie ma w Polsce zbyt wielu perspektyw na produkcję albo chociaż montaż modeli EV - oprócz Mercedesów e-Sprinterów, które od przyszłego roku będą robione w Jaworze. O Izerze to nawet nie ma co mówić, bo i tak już chyba wszystko zostało na jej temat powiedziane i ta nazwa już ledwo przechodzi mi przez palce. Jeżeli ktoś ma się chwalić, to nasi sąsiedzi - u nich wygląda to znacznie lepiej.
Nie tylko Niemcy
Jeżeli chcemy wymieniać kto, co, gdzie i jak, to najlepiej zacząć oczywiście od naszych zachodnich sąsiadów. Niemieccy producenci wytwarzają swoje elektryki na potrzeby europejskich rynków w zdecydowanej większości u siebie. Jednak najbliżej polskiej granicy położona jest fabryka amerykańskiej Tesli - Gigafactory Berlin-Brandenburg, gdzie powstaje model Y. Niewiele dalej od Polski jest fabryka w Zwickau w Saksonii, gdzie Volkswagen produkuje swoje ID.3 i ID.4.
Następne na liście są Czechy. Myślisz Czechy - mówisz Skoda; w przypadku elektryków nie może być inaczej, bowiem napędzane prądem modele Enyaq i Elroq są produkowane w skodowskiej macierzy w Mladej Boleslav. Jednak nie tylko sami Czesi produkują auta w swoim kraju - w malutkiej miejscowości Noszowice produkowany jest koreański Hyundai Kona w wersji czysto elektrycznej. Niedługo do tego grona dołączy także Toyota, która na początku września ogłosiła, że będzie produkować swoje nadchodzące modele elektryczne w fabryce w czeskim Kolinie.
Elektryki produkuje się także na Słowacji. Choć jest to kraj, który nie posiadał nigdy własnej dużej marki samochodów (chyba, że zaliczmy Skodę jako markę czechosłowacką), to może się pochwalić największą produkcją samochodów per capita w Europie - w 2023 r. jeden wyprodukowany samochód przypadał na niecałe 5 mieszkańców. Wśród nich nie brakuje także aut elektrycznych; w Trnawie swoje elektryczne auta produkuje Stellantis - obecnie jest to Citroen e-C3, lecz jeszcze do niedawna towarzyszył mu Peugeot e-208. Volkswagen w fabryce w stolicy - Bratysławie - produkował model e-up!, a w przyszłym roku planuje rozpocząć wytwarzanie elektrycznego Porsche Cayenne.
Jednak w kontekście słowackiej produkcji aut elektrycznych jeszcze wiele dobrego może nadejść - Kia dopiero co rozpoczęła produkcję modelu modelu EV4 w Żylinie, a planuje dodawać kolejne modele w przyszłości, rozpoczynając od EV2. Swoje elektryki planuje wytwarzać robić także Volvo - w jeszcze niewybudowanej fabryce w Koszycach, począwszy od 2026 r., zaś fabryka koncernu Jaguar Land Rover w Nitrze ma w najbliższych latach przejść na produkcję wyłącznie aut elektrycznych.
Nawet wschód ma się czym pochwalić
Oprócz naszych zachodnich i południowych sąsiadów, także ci na wschodzie i północnym wschodzie mają się czym pochwalić. W sąsiadującym z Polską rosyjskim obwodem królewieckim działa jedna duża fabryka - Awtotor. Niegdyś produkowano tam auta na zamówienie zagranicznych producentów - m.in. Forda, czy Hyundaia, jednak obecnie działają tam Chińczycy. Aktualnie jest tam produkowany elektryczny samochód pod własną marką Amberawto/Amber noszący oznaczenie A5, bazujący na chińskim JMEV GSE. To dość zwykły, kompaktowy liftback, który powstał niegdyś jako wspólne dziecko Renault i chińskiego Jiangling Motors, który przez krótki czas sprzedawano jako Renault Mobilize Limo.
Również Białoruś może pochwalić się produkcją samochodów elektrycznych. Sami pisaliśmy niedawno o Belgee eX50, który jest konwersją spalinowego X50 (ten zaś powstał na bazie chińskiego Geely Coolraya) wykonaną przez samych inżynierów z Borysowa. Jednak niedawno podano, że ostatecznie nie trafi on do seryjnej produkcji. Zamiast niego lada chwila ma się rozpocząć montaż Geely Geome Star Wish, którego pierwsze egzemplarze już w październiku trafią do salonów w tym kraju. Przyczyny tej decyzji nie są znane, choć można przypuszczać, że Geely nie chciałoby zwiększać niezależności gamy modelowej u Białorusinów.
Więcej o samochodach elektrycznych przeczytasz tutaj:
