„Stary” Fiat 500 nadal bije rekordy sprzedaży. To najlepszy samochód z wypożyczalni na wakacje

Jestem pod ogromnym wrażeniem wspaniałości tego projektu. Do produkcji wszedł w 2007 roku i od tego czasu cieszy się niesłabnącą popularnością. Wygląda fenomenalnie, nie kipi agresją, mieści się wszędzie, a jednocześnie oferuje względny komfort. Według wyników sprzedaży za pierwsze pięć miesięcy tego roku nabyło go już 74 tysiące klientów. Od początku produkcji tylko w Europie sprzedano go w liczbie ponad 2,3 miliona egzemplarzy. I wszystko na to wskazuje, że licznik nie zamierza się zatrzymać, bo na zakupy ruszyły wypożyczalnie samochodów w miejscowościach turystycznych. Mam nadzieję, że kupują tylko kabriolety.

Nic więc dziwnego, że wypożyczalnie ruszyły do salonów Fiata, żeby uzupełnić flotę na trwające wakacje. Pomimo pandemicznych ograniczeń ludzie są spragnieni wypoczynku, chcą chociaż chwilę zapomnieć o codzienności. Wsiąść w małe, zgrabne cabrio i pojeździć po słonecznych trasach. W Hiszpanii Fiat 500 po raz pierwszy w swojej długoletniej karierze został najchętniej kupowanym modelem z prawie 3 tysiącami sprzedanych egzemplarzy w samym czerwcu. Oczywiście wkrótce lato się skończy, sezon turystyczny będzie zmierzał ku końcowi, więc na pozycję lidera rankingu wróci jakiś Seat, najprawdopodobniej Arona, ale nie psujmy tej wspaniałej wakacyjnej atmosfery przyziemnymi samochodami. Kto by chciał myśleć o Aronie, gdy podczas wakacyjnych wojaży może jeździć takim autem.

Oczywiście, nie ma co się oszukiwać, że egzemplarze z wypożyczalni będą tak wyglądać , bo tam trafiają bazowe wersje. Nikt nie będzie inwestował w ładne wnętrza, które padną ofiarą małych dzieci i brudnych turystów. Nie wiedzieć czemu zagraniczne serwisy, które donoszą o sukcesie Fiata 500 ilustrują artykuły zdjęciami wersji elektrycznej, przez co u czytających może powstać wrażenie, że wypożyczalnie tak chętnie kupują wersje elektryczne. To nieprawda. Elektryk jest zbyt drogi, żeby miał ekonomiczny sens w takim biznesie. Turyści mają na głowie ważniejsze sprawy, niż polowanie na wolne ładowarki.

Niesamowite jest to, że w każdej popularnej wyszukiwarce samochodów na wynajem można przebierać jak w ulęgałkach w Seatach, Volkswagenach, a jeżeli chcemy Fiata 500 w wersji cabrio to mamy problem, na wypożyczenie tego modelu jest zbyt wielu chętnych. Co ciekawe – te Fiaty wcale nie są najtańszymi autami do wypożyczenia. Na Majorce koszt wypożyczenia Fiata 500 na 7 dni w lipcu to koszt około 250 euro. Na Teneryfie to już około 300 euro, a Fiat jest droższy od Corsy, Ibizy, Mini, i wielu innych aut. Styl kosztuje. Jeżeli chcielibyśmy pojeździć kabrioletem po Costa del Sol to musimy naszykować kwotę około 270 euro, która może delikatnie wzrosnąć w zależności od miasta, w którym rozpoczynamy naszą podróż. Również w tym przypadku Fiat jest droższy niż wiele większych aut, ale jest od nich znacznie ładniejszy.

Ruszajcie do Hiszpanii. Fiat 500 już na was czeka.