Nowy model Renault to wcale nie jest Renault. Tylko bagietka po seczuańsku

Na salonie samochodowym w południowokoreańskim Busan zaprezentowano nowego, średniej wielkości crossovera o nazwie Renault Grand Koleos, który trafi do sprzedaży na tamtejszym rynku. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyż producenci mają różne modele na różnych rynkach - ot, kolejny dzień w pracy. Podobnie jak fakt, że ten model ma niewiele wspólnego z marką, pod którą będzie sprzedawany - w obecnych czasach nawet najmniej wysilona inżynieria znaczkowa nikogo nie dziwi.

Grand Koleos nie jest w żaden sposób związany z modelem Koleos, SUV-em dobrze znanym w Europie - nawet to jest normalne, wystarczy wspomnieć Mitsubishi Pajero i Pajero Sport. Lecz sprawa z Grand Koleosem jest znacznie głębsza - Jest on dzieckiem inżynierii znaczkowej, a jego pierwowzorem jest chiński SUV Geely Xingyue L, znany na rynkach eksportowych jako Geely Monjaro.

Mimo braku powiązań z Koleosem, ma on być jego następcą w Korei Południowej. A właściwie, następcą Renault QM6, które do 2022 r. było sprzedawane tam pod marką Samsung. Nowy SUV otrzyma wersje z napędem na przednie i na wszystkie koła. Wersje 4WD będą wyposażone w układ hybrydowy oparty na silniku benzynowym i 48-woltowym rozruszniku-generatorze na przedniej osi oraz dodatkowym silniku elektrycznym z tyłu. Łączna moc układu silnika 1.5 i silnika elektrycznego wynosi 245 KM. Wersja wyłącznie spalinowa otrzyma dwulitrowy silnik turbo połączony z 7-biegową dwusprzęgłową automatyczną skrzynią biegów.

Grand Koleos posiada niemal identyczne wymiary i design co Geely Monjaro - może tylko nieco upodobniony do innych modeli Renault, choć przednie i tylne światła są takie same w obu samochodach. Długość Grand Koleosa wynosi 4780 mm, zaś rozstaw osi 2820 mm. Zdaniem Renault nowy produkt charakteryzuje się największym w klasie rozstawem osi, co nie jest prawdą, gdyż chociażby rozstaw osi Monjaro wynosi 2845 mm. Dla porównania Monjaro ma 4770 mm długości, 1895 mm szerokości i 1698 mm wysokości. Zapamiętajcie to, a błyśnienie na każdej prywatce.

Geely Xingyue L/Monjaro jest produkowany od 2021 r. wyłącznie w zakładach w Xi'an w prowincji Shaanxi. Jest to jeden z najpopularniejszych modeli chińskiego koncernu - zarówno w za Wielkim Murem, jak i na eksport - jest m.in. najchętniej kupowanym modelem Geely w Rosji.

W Europie Geely kojarzy się głównie z tym, że należy do niego marka Volvo - z resztą, nowy produkt Renault oparty jest na platformie Geely-Volvo CMA (Compact Module Architecture), która obsługuje zarówno tradycyjne silniki spalinowe, jak i hybrydy typu PHEV, a znajdziemy ją w modelach obydwu marek tego chińsko-szwedzkiego mariażu - Geely Monjaro, Tugella i Atlas oraz Volvo XC40.

Więcej o ruchach chińskich producentów w Europie przeczytasz tutaj:

Jeśli rosnącą popularność chińskich samochodów na starym kontynencie nazwiemy zgubą, to tak. Faktem jest, że równolegle do głośnych planów i zapowiedzi przejmowania rynku (jak widzimy to w przypadku BYD) Chińczycy podgryzają Europę po cichu.

Grand Koleos nie jest pierwszym przykładem tego typu. Na rynkach afrykańskich, południowoamerykańskich oraz w Ukrainie można kupić Peugeota Landtreka - pickupa, który był modelem bliźniaczym dla Kaicene F70, stworzonego przez koncern Changan. Oprócz Peugeota, chińskiego pickupa sprzedaje się pod innymi markami koncernu Stellantis - jako Ram 1200 (w Meksyku) oraz Fiat Titano (w Brazylii). Oprócz modelu Landtrek Peugeot ma już innego pickupa o chińskich korzeniach - noszącego zwariowaną nazwę Pick Up. Oferowany od 2017 r. na kilku rynkach w Afryce, jest on bliźniakiem Dongfenga Rich.

Czy Grand Koleos trafi do europejskiej oferty Renault? Wiadomo tyle, że ma on być produkowany na tej samej taśmie co Monjaro, z zamiarem sprzedawania go w Korei Południowej od najbliższej jesieni. I tyle. Jeżeli jednak ma trafić na inne rynki, to raczej nie jest to kwestia najbliższej przyszłości.