Marki, leżycie? To się połóżcie. Widziałem nowe MG HS i znam ceny nowych modeli

Wczoraj brałem udział w prezentacji gamy modelowej marki MG, choć model pokazano tylko jeden. Jeśli konkurencję czasami bolała głowa od ich cen, to teraz na pewno nie przestanie. Sytuacja jest taka, że można mieć dwa samochody MG za cenę auta konkurencji. Uczciwie przyznajmy też, że prawie będzie można mieć też dwa samochody MG w cenie jednej z wersji bardzo popularnego modelu HS. Ale nie uprzedzajmy faktów.

MG HS to sprzedażowy hit tej marki w Polsce. Ma tak dobre ceny, że klienci najchętniej wybierają najwyższą wersję wyposażenia. Teraz zyskał bardziej atrakcyjny wygląd, wewnątrz też dokonały się zmiany na lepsze. To będzie kontynuacja zwycięskiego marszu po poległych rywalach.

Jest to auto trochę robione tak "po staremu". Świetnie wpisuje się w potoczne opinie kierowców na temat, jaki powinien być samochód. Nie widać tam wodotrysków, bo ich nie ma. Jest wyposażenie w Polsce ciągle uznawane za luksus. Są wszystkie szyby na prąd? I automatyczna klimatyzacja też? To, czego więcej do szczęścia trzeba?

Nowy MG HS wygląda lepiej niż poprzednik, nowa linia stylistyczna zrobiła swoje. Mam taką teorię, że dobre fotele to potężny procent pierwszego dobrego wrażenia. Tu patrzymy na fotele, które sprawiają wrażenie masywnych, takich dobrych, wygodnych foteli. Jeśli są w kolorze koniaku, zyskują dodatkowe punkty prestiżu. Do tego trochę skóry na desce rozdzielczej i auto prezentuje się dużo lepiej niż goły plastik konkurencji w tym przedziale cenowym.

Nowa wersja jest już dostępna u dealerów. W katalogu auto kosztuje 117 900 zł, ale promocyjna cena to 109 900 zł.

Na plus, po pierwszym kontakcie, mogę zapisać zmieniony system multimedialny, z językiem polskim. Na minus, obsługę nawiewów i układu klimatyzacji z poziomu ekranu (ale może teraz zaprojektowali to lepiej). Ciekawostka — widziałem pierwszy raz na żywo wersję z ręczną skrzynią biegów. Wyparłem z pamięci jej istnienie, bo jest dostępna tylko w najniższej wersji wyposażenia.

Na jesieni pojawi się MG HS z nowym rodzajem napędu, który mimo kilku atutów, może cieszyć się mniejszym zainteresowaniem.

MG HS PHEV to wersja z napędem typu plug-in. Jest możliwość podłączenia do prądu. Dzięki zestawowi akumulatorów o pojemności 21,4 kWh, mamy przejeżdżać aż 100 km wyłącznie na prądzie. Spory atut dla osób, które mają gniazdko elektryczne w garażu.

Niektórych może też skusić moc tego pojazdu. Łączną moc tego układu wyliczono na 339 KM. Dość trudno znaleźć rywala, który oferowałby tyle mocy w tej cenie i jeszcze możliwość jazdy na prądzie.

Ta wersja odniesie zapewne mniejsze sukcesy, bo cennik MG HS PHEV startuje od 164 500 zł. Cena promocyjna to 156 500 zł. Wciąż nieźle, ale żeby w pełni skorzystać, trzeba mieć dostęp do gniazdka. Wersje wyposażenia są dwie — Excite i Exclusive. Droższa kosztuje 173 500 zł (165 500 zł w promocji).

Autem, które może gonić model HS, jest ZS Hybrid+.

Więcej o MG HS:

MG ZS to najczęściej kupowany w Europie model tej marki. U nas to HS, co może być zaskakujące, bo to ZS był tym najtańszym. W Wielkiej Brytanii trudno przejść ulicą, żeby się nie potknąć o jakieś ZS-a z wypożyczalni. Ta popularność i u nas może się jeszcze odwrócić.

Oczywiście, że sprzedaż flotowa dla tego modelu to klucz do sukcesu, ale zyskał teraz wariant hybrydowy. A wiadomo, co robią hybrydy. Hybrydy nic nie muszą robić, a są kochane przez Polaków.

MG ZS Hybrid+ jest hybrydą zamkniętą, taką, jaką lubimy. Nie miękką, nie typu plug-in, taką, jak trzeba. Ten model, również stylistycznie odświeżony, powinien niebawem pojawić się w salonach.

Ma silnik 1.5, 197 KM mocy łącznie i 443 l pojemności bagażnika. Ciekawostka - zbiornik paliwa ma pojemność 41 litrów. Oby ten ZS mało palił. Będzie występował w trzech wersjach wyposażenia: Standard, Excite i Exclusive. Ceny tych wersji to kolejno: 98 900 zł, 107 800 zł i 116 700 zł. To o 20 tys. zł więcej niż poprzednia, spalinowa wersja, ale to nie zmienia faktu, że MG ma hybrydowego SUV-a (tak, wiem, crossovera) w cenie poniżej 100 tys. zł. Nie wiem, czy pisać, co dostaniemy w standardzie, skoro Polacy tak chętnie w salonach MG sięgają po najwyższe wersje wyposażenia, ale zaryzykuję. Standardowe wyposażenie MG ZS Hybrid+:

To auto wzbudza pozytywne odczucia. Widziałem je już rok temu na targach mobilności i przystanąłem na dłużej. Ten elektryczny roadster trafi także do Polski. Jest to bardziej ciekawostka niż auto, które miałoby pchać sprzedaż, ale jest interesujące, bo nikt inny czegoś podobnego nie oferuje.

Za Cyberstera, który ma unoszone drzwi i akumulatory o pojemności 77 kWh, będziemy musieli zapłacić:

Nie możemy wykluczyć, że ktoś się na nie skusi, bo drugiego podobnego auta na rynku nie ma i nie zanosi się, żeby się pojawiło.

Dodaj cenę poprzedniej wersji ZS do ceny promocyjnej nowego MG HS. Wyjdzie o 15 tys. zł więcej od ceny Toyoty RAV4. Dlatego konkurenci mogą się bać, choć na poważnie zaczną, gdy MG zacznie zagrażać im w sprzedaży flotowej.