Nowe funkcje Waze. Ten wspomagacz dla zagapionych to może być zmieniacz gry

Waze zamierza wprowadzić kolejne udogodnienia dla użytkowników. W dużej mierze są tylko pewnym rozwinięciem już wcześniej dostępnych funkcji, chociaż nowości też nie brakuje. Wszystkie aktualizację będą dostępne od bieżącego miesiąca dla użytkowników różnych platform, jednak nie wszędzie i nie dla wszystkich od razu.

Więcej o nawigacji i aplikacjach do nawigacji przeczytasz tu:

Rzecz zrobiona ewidentnie pod Amerykanów - w Internecie bez trudu znajdziemy filmy, na których widać, jak radzą sobie z jazdą po skrzyżowaniu o ruchu okrężnym tak, jak ze zdrowym odżywianiem. Ale przyda funkcja się też w Polsce, gdyż coraz popularniejsze stają się ronda turbinowe, które wielu kierowcom sprawiają problemy z poruszaniem się po nich. Teraz aplikacja będzie nas informować dokładnie, którym pasem mamy się poruszać, oraz który zjazd musimy wybrać, żeby nie trafić tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. Na początku trafi to do użytkowników urządzeń z mobilnych z systemem Android, a w późniejszej części roku - iOS.

Wielką zaletą Waze jest możliwość współpracy pomiędzy kierowcami, w ramach której oznaczani są na drodze patrole drogowe, wyczekujące w mniejszym lub większym ukryciu na piratów drogowych. Teraz aplikacja będzie informować o pojazdach uprzywilejowanych, takich jak karetki pogotowia, czy pojazdy straży pożarnej. Użytkownicy będą dostawać powiadomienia o pojazdach uprzywilejowanych zatrzymanych na drodze, co pozwoli lepiej antycypować sytuację. Ta funkcja będzie dostępna od marca, na razie tylko w Ameryce Północnej i jednym państwie Europy - we Francji.

Wcześniej mieliśmy już informacje o pojazdach zatrzymanych na drodze. Jednak to nie są jedyne zagrożenia które czyhają na kierowców i ich samochody. Wprowadzona zostanie nowa kategoria niebezpieczeństwa - przeszkody nietypowe. Łosie? Europalety? Rozsypane ziemniaki? No nie do końca. Są to rzeczy, które mogą w danym miejscu znać tylko tubylcy, ale przybyszom mogą urwać osłonę pod silnikiem, albo i zderzak. Teraz będziemy dostawać ostrzeżenia o ostrych zakrętach, punktach poboru opłat, czy progach zwalniających. Będzie mógł z tego korzystać każdy użytkownik aplikacji.

Opcja dla ludzi lubiących to, co znają najlepiej. Dzięki magicznym algorytmom będziemy mogli wybierać trasy, które może nie są najszybsze, ale jako użytkownicy aplikacji poruszamy się po nich najczęściej. Jeśli często jeździsz warszawskimi Alejami Jerozolimskimi, to ta opcja będzie dla ciebie bezużyteczna. Ale jeśli nie, to będziesz mógł z niej skorzystać od marca.

Kolejna nowość jest związana z dostępnością miejsc postojowych. Waze nawiązał współpracę z firmą Flash, dzięki czemu w aplikacji można uzyskać dokładne informacje o parkingach i dostępnych na nich miejscach. Wspominam o tym tylko z redaktorskiego obowiązku, gdyż z tej usługi będą mogli skorzystać tylko kierowcy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie i to tylko w niektórych największych miastach. Nie należy spodziewać się dodania tego w Polsce.

Jest jeszcze jedna nowa funkcja, która wygląda najciekawiej. Chodzi o informowanie o ograniczeniach prędkości z wyprzedzeniem. Nikt nie lubi dostawać mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości. Także w Polsce, gdzie normalne jest stawianie absurdalnych sznurów znaków, nawet na kilometrze drogi potrafią być dwie zmiany ograniczenia prędkości. Działa to w sposób następujący: poruszając się drogą, dostaniemy z wyprzedzeniem powiadomienie o zmianie ograniczenia dozwolonej prędkości - tak, jak gdy dojeżdżamy do momentu zagrożenia lub utrudnienia na drodze. W momencie, gdy ograniczenie prędkości będzie się zmniejszać, będziesz mieć więcej czasu na zwolnienie i bezpieczne dostosowanie się do zmieniających się warunków na drodze. Również ta funkcja zostanie wprowadzona w tym miesiącu na całym świecie dla wszystkich użytkowników Androida i iOS.