Chiński gigant ma nową markę. Knewstar to gwiazda, która wiedziała, ale już nie wie

Chińczycy uwielbiają rozdrabniać swoją linię modeli na drobne. Przykładowo, opisywane Geely w 2010 r. oferowało samochody pod czterema markami: Geely, Emgrand (dobrze wyposażone kompakty i auta klasy średniej), Englon (eleganckie auta o konserwatywnej stylistyce) i Gleagle (samochody miejskie oraz tanie vany i SUV-y). Teraz jest jeszcze gorzej, gdyż na koncern składają się marki Zeekr, Galaxy, Livan, Farizon, Ouling, itd. Każda z nich ma kilka modeli, lecz segmenty w których ich produkty są pozycjonowane pokrywają się.

To co może sprzedawać nowa marka Knewstar? Wodorowe pickupy? Czterodrzwiowe, dwumiejscowe SUV-y? Supersamochody z silnikami dwusuwowymi? Niestety nie. A przynajmniej nie teraz.

Nowa marka została stworzona specjalnie z myślą o rynku rosyjskim. Utworzenie marki Knewstar ogłoszono we wrześniu ubiegłego roku, zaś oficjalną sprzedaż jej samochodów rozpoczęto dzień po Prawosławnym Bożym Narodzeniu, czyli 8 stycznia. Może się wydawać, że nazwa pochodzi od angielskich słów „knew” („wiedzieć” w czasie przeszłym) i „star” („gwiazda”), jednak tylko druga część się zgadza. Jak mówią marketingowcy nowej marki, chodzi o „K new star”, czyli „nową gwiazdę typu K”, gdzie gwiazdy typu widmowego K to drugi najczęściej występujący we wszechświecie rodzaj gwiazd.

Pierwszy i jak na razie jedyny model nosi wyszukaną nazwę 001. Bazuje na kompaktowym SUV-ie coupe o nazwie Xingyue S, poza Chinami znanym jako Tugella. Nad Wołgą jest on jednym z najpopularniejszych samochodów chińskiego producenta. Z zewnątrz różni się od oryginału jedynie inną osłoną chłodnicy (moim zdaniem - brzydszą), oraz nieco inaczej stylizowanym przednim zderzakiem.

Niewiele więcej różnic znajdziemy pod spodem. Najważniejszą jest napęd na wszystkie koła dostępny we wszystkich wersjach modelu (w podstawowych wersjach Geely Tugelli standardem jest przedni), a także wydajniejszy system ogrzewania, bardziej adekwatny do syberyjskich mrozów. Wyposażenie nie zmieniło się względem Tugelli i znajdziemy w nim m.in. dach panoramiczny czujniki deszczu i zmroku, podgrzewanie wszystkich siedzeń, oraz 6 poduszek powietrznych.

Knewstar 001 jest dostępny z jedną jednostką napędową w dwóch wariantach mocy: to dwulitrowy, turbodoładowany silnik benzynowy autorstwa Volvo o mocy 200 lub 238 KM, przy czym ta mocniejsza jest dostępna tylko w najbogatszej wersji wyposażenia o nazwie Flagship Sport. Jeśli chodzi o cenę, to 001 jest tańszy od starszej siostry, gdyż w jego cennikach znajdziemy wartości od 3,7 mln rubli (150 tys. zł) do 4,39 mln rubli (178 tys. zł), zaś ceny Tugelli zaczynają się od 3,96 mln rubli (161 tys. zł). Knewstar będzie sprzedawany za pośrednictwem salonów Geely - na razie oferowany jest tylko model 001 i nie ma żadnych informacji o możliwym rozszerzaniu gamy modelowej.

Ostatnią różnicą między Knewstarem a Geely jest miejsce produkcji - Tugella niezmiennie powstaje w Ningbo we wschodnich Chinach, zaś produkcja Knewstara 001 odbywa się w Harbinie na północnym wschodzie kraju, 800 km od granicy rosyjsko-chińskiej (czyli jak na standardy obydwu państw - rzut beretem).

Więcej o chińskich samochodach przeczytasz tutaj:

Może i niektórzy mogą tak pomyśleć, ale w żadnym wypadku. Knewstar 001 to samochód chiński, produkowany w Chinach, pod chińską marką, tyle że stworzoną z myślą o rosyjskim rynku.

Marek tworzonych przez duże koncerny specjalnie na konkretny rynek powstało w historii kilka - po prostu nikt takowych nie pamięta, gdyż żadna z nich nie osiągnęła nigdy spektakularnego sukcesu. Przykładem niech będzie marka Everus, która została utworzona przez Hondę w 2011 r. specjalnie na rynek chiński - produkowała w swojej historii zaledwie trzy modele. Również General Motors tworzyło specjalnie nowe marki tylko w celu ich sprzedaży na konkretnych rynkach. W drugiej dekadzie XXI w. tylko w tym celu w Korei utrzymywano przy życiu nazwę Daewoo, a lata wcześniej tworzono marki specjalnie na rynek kanadyjski, jak Asuna czy Acadian, jednak istniały one przez kilka lat - rekordzistą był Envoy, działający przez nieco ponad dekadę.

Knewstara od tych marek różni jednak pewna kwestia - nie można go nazwać marką narodową. Samo Geely utworzyło na Białorusi markę BelGee we współpracy z BiełAZ-em, która radzi sobie coraz lepiej. Jednak za naszą wschodnią granicą Geely ma jeszcze mocniejszą pozycję niż w Rosji, a do tego BelGee jest montowane pod Mińskiem i traktowane przez Białorusinów jak ich własna marka. Z uwagi na produkcję w Chinach Knewstar nie będzie tak postrzegany przez Rosjan. Czy to wpłynie na jego popularność w Rosji? Czas pokaże.