Cena jest dobra, jeśli doceniasz tego typu produkcje. Parę osób w naszej redakcji powiedziałoby, że ten Nissan Bluebird Turbo nie jest wart nawet tysiaka.
![nissan bluebird turbo](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-09.jpeg)
Mowa o Bluebirdzie w wersji sedan wystawianym przez firmę Auto Kolczyk. Dawno nie widziałem tak wspaniałego przejawu mojej ukochanej kanciastej motoryzacji japońskiej. W tym samochodzie wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się nudne, a jako klasyk teoretycznie nie ma żadnego potencjału. Żeby doszukać się w nim wspaniałości, trzeba spojrzeć na jego wyjątkowe detale, a tego pewnie większości ludzi nie chce się robić, lepiej kupić sobie kolejnego Balerona albo co gorsza, Poloneza.
Silnik turbo w 1987 r.
Auto ma 33 lata, a pod maską 1.8 z turbodoładowaniem. Tak, turbo, to nie jest wkręt. Nissan zamiast iść w popularne w tamtym czasie silniki V6 postanowił pójść własną drogą i do Bluebirda U11 wrzucił silnik serii CA18ET – ten sam, który później, w wersji z dwoma wałkami rozrządu, napędzał legendarny już model 200SX S13 (jest legendarny, bo zniknął z ogłoszeń, ale jest legenda że kiedyś można go było tam znaleźć). Turbo i 135 KM w 1987 r. to nie było coś spotykanego powszechnie, wtedy auta klasy średniej rzadko przekraczały 100-110 KM, a wersje turbodoładowane należały do wielkiej rzadkości. Trudno nawet przywołać jakiegoś bezpośredniego konkurenta z tego samego rocznika.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-04.jpeg)
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-03.jpeg)
Jakby obecność silnika turbo nie wystarczała, to mamy kolejne gadżety. Jednym z nich jest zawieszenie o regulowanej twardości. Tak, w 33-letnim japońskim kanciaku montowano takie rzeczy. Do amortyzatorów prowadzą widoczne na zdjęciach przewody, które zapewne sterują zespołem zaworów zmieniających przepływ płynu wewnątrz amortyzatora. Można sobie wybrać jedno z trzech ustawień: S - Soft, N - Normal i F - Firm. Ciekawe, na ile ten system jest faktycznie przydatny, a na ile służył polepszaniu samopoczucia właściciela, że na S to tak sobie komfortowo kruzuje, a na F czuje prawdziwie sportowe emocje. Ktoś może zapytać „gdzie się do tego kupuje części?”, ja odpowiem „a po co o tym mówić? to niedobra jest”.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-01.jpeg)
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-02.jpeg)
Klima, szyby i stołki w prądzie
Nadal mówimy o samochodzie z 1987 r. wyglądającym jakby ktoś wyciął go ze zmrożonej margaryny. Ten pozornie nieciekawy wóz ma nie tylko 135 KM i regulowane zawieszenie, ale także klimatyzację. Oczywiście ręczną, ale schładzacz to schładzacz. Ten Nissan ma cztery szyby otwierane elektrycznie, co w tamtym czasie nie było seryjne nawet w Mercedesie klasy S. Tak, są egzemplarze W126 z korbkami i z przodu, i z tyłu. W Nissanie są przyciski, podpisane oczywiście POWER WINDOWS, a do tego każdy przycisk ma jeszcze napis UP i DOWN, żeby na pewno nikt się nie pomylił (trochę jak w autach amerykańskich). Plus przycisk do blokowania otwierania szyb, żeby dzieci nie wypadły przez okno podczas jazdy (przecież nie jadą w fotelikach, mamy lata 80.) i przycisk od centralnego zamka. Na widok takiej liczby przycisków na boczku drzwiowym ponoć Polonez od razu sam rzucał się z mostu ze wstydu.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-05.jpeg)
Także fotele są sterowane elektrycznie. I jeśli dobrze widzę, elektryczne sterowanie obejmuje szerokość oparcia, jak w BMW i innych autach premium produkowanych współcześnie. Ale za to Bluebird nie ma pasów z tyłu, więc z mojego punktu widzenia ten wóz odpada. Podejrzewam, że są do nich gdzieś mocowania, ale to by trzeba było szukać, kombinować, mocować.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-06.jpeg)
Nie zmienia to faktu, że jest absolutnie wspaniały, a jego ogólna niebieskość tylko tę wspaniałość potęguje. Nawet to, że plastikowe, odstające zderzaki pomalowali w kolor nadwozia, ma swój urok. Podejrzewam, że jeździ co najmniej równie wspaniale jak wygląda. To były czasy, gdy Nissan, zamiast odpuszczać Europę, dawał jej to, co miał najlepszego.
![nissan bluebird turbo](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-07.jpeg)
Ciekawe, czy znajdzie się ktoś, kto podzieli mój zachwyt tym wozem do tego stopnia, że schowa go do siebie do garażu. W razie czego, wiecie gdzie mnie znaleźć. Dział „jak to jeździ” czeka!
![nissan bluebird turbo](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/nissan-bluebird-08.jpeg)