Dodatkowe poduszki powietrzne i robo-trójkąt ostrzegawczy - Mercedes jeszcze bezpieczniejszy
W koncepcyjnym modelu pojawiły się nowe systemy dbające o pasażerów i innych użytkowników dróg.
ESF to skrót od Experimental Sicherheit Fehrzeug, czyli Eksperymentalny Pojazd Bezpieczeństwa. Zbudowano go na bazie modelu GLE i wciśnięto weń najnowsze pomysły, które według Mercedesa mogą nas zbliżyć do czasów, gdy uczestnicy ruchu drogowego przestaną odnosić obrażenia i ginąć w wypadkach. A to podobno będzie możliwe w okolicach 2050 r.
Przede wszystkim autonomiczny
To według Niemców jeden z czynników, które pozwolą na znaczne podniesienie poziomu bezpieczeństwa na drogach. Mercedes nie wybiega przesadnie w przyszłość i przystosował ten egzemplarz GLE do autonomicznego poruszania się w określonych warunkach - np. na autostradach. Gdy pojazd porusza się pod kontrolą robota jego kierownica i pedały odsuwają się, dając kierowcy więcej przestrzeni i pozwalając na zajęcie wygodniejszej pozycji.
Warto zwrócić uwagę, że kierownica jest prostokątna - według Mercedesa dzięki temu nie przysłania zegarów, a jest równie funkcjonalna co jej zwykły odpowiednik. Nie jest fizycznie połączona z kołami - to zadanie przejmuje elektronika, dzięki czemu można dowolnie regulować przełożenie przekładni i niewielki ruch kierownicą na parkingu może odpowiadać znacznemu skrętowi kół. Jednym słowem – zamiast kierownicy dostajemy do ręki pada.
Przełomowe jest też usunięcie z kierownicy poduszki powietrznej dla kierowcy. Przeniesiono ją na podszybie auta. To pozwoliło na zaprojektowanie większego airbaga, który ma lepiej chronić kierowcę.
Więcej nowych poduszek
Do przeprojektowanej poduszki chroniącej kierowcę miałyby dołączyć wewnętrzne, boczne poduszki powietrzne. Przy uderzeniu w bok pojazdu te dodatkowe airbagi miałyby za zadanie zapobiec sytuacji, w której ciała kierowcy i pasażera zderzyłyby się, powodując dodatkowe obrażenia.
Nowe poduszki pojawiłyby się też z tyłu - wyskakując z oparć przednich foteli chroniłyby pasażerów siedzących na kanapie. Tylna kanapa to pięta achillesowa współczesnych aut, na co zwracali uwagę m.in. Amerykanie z IIHS.
Bezpieczniej dla dzieci
Według Mercedesa foteliki przyszłości powinny być bardziej smart. Pojawiłoby się więc coś na wzór wyświetlacza z ośmioma diodami, który potwierdzałyby prawidłowy montaż fotelika w aucie, odpowiednią instalację małego pasażera, a do tego elektronika sprawdzałaby cały czas jego funkcje życiowe. Zaplanowano nawet montaż kamery, która przekazywałaby na postoju obraz sprzed fotelika na ekran systemu MBUX.
Bezpieczniej dla innych użytkowników drogi
Tylna szyba GLE/ESF może służyć za wyświetlacz z komunikatami ostrzegawczymi wyświetlanymi np. w chwili awaryjnego hamowania, czy podczas wypadku. Do tego w momencie kolizji spod tylnego zderzaka samochodu miałby automatycznie wyjeżdżać trójkąt bezpieczeństwa na kołach. Miałby on odjeżdżać nawet na 200 m od auta, by na autostradzie ostrzegać o zagrożeniu kolejne pojazdy.
Superbezpieczny Mercedes miałby też komunikować się np. z pieszymi. Dzięki wyświetlaczowi w grillu podpowie pieszemu czy może bezpiecznie wejść na ulicę, albo ostrzeże o samochodach nadjeżdżających z boku. Odpowiednie komunikaty miałby wysyłać też innym użytkownikom za pomocą zestawu świateł zamontowanych na dachu.
Można się domyślać, że lwia część tych rozwiązań to tylko prezentacja możliwości działu badań i rozwoju i trudno się spodziewać, by światła na dachu, czy robo-trójkąt ostrzegawczy pojawiły się w najbliższym czasie w nowych modelach. Ale dodatkowe poduszki powietrzne, czy prostokątna kierownica wykorzystująca technikę steer-by-wire - dlaczego nie. W końcu z tego ostatniego z powodzeniem korzysta chociażby Infiniti.
Mercedes pokaże swój koncepcyjny pojazd podczas konwencji poświęconej bezpieczeństwu na drogach w Eindhoven. Będzie można go obejrzeć również podczas targów IAA we Frankrurcie, które w tym roku startują 12 września.