REKLAMA

Mazda znowu chce być premium, ale tym razem zupełnie inaczej

Na droższych produktach można lepiej zarobić – Mazda o tym nie zapomina i znowu szykuje się na podgryzanie segmentu premium.

mazda amati
REKLAMA

Zaraz, ale jak to znowu? Znowu, bo już raz się do tego przymierzała. W 1991 r. zaprezentowała światu markę Amati, która miała produkować samochody klasy premium konkurujące na rynku z modelami marek Lexus, Infiniti, czy Acura. Plan był ambitny, ale zapaść japońskiej gospodarki w 1992 zmusiła producenta do powtórnej analizy tego projektu, co skończyło się anulowaniem go pod koniec 1992 r. Jako spuścizna po tamtych planach została nam Mazda Milenia/Xedos 9, będąca rynkową adaptacją projektu Amati 500, który miał konkurować z Lexusem ES oraz druga generacja modelu Sentia/929 – uważana umazdowioną wersję modelu Amati 1000, który miał konkurować z Lexusem LS.

REKLAMA
Mazda amati

30 lat później Mazda wraca do tematu

Nie planuje jednak wskrzeszać Amati, chce po prostu upgrade'ować swoje produkty pod marką Mazda. Dyrektor zarządzający brytyjskiego oddziału marki – Jeremy Thomson – w rozmowie z Autocarem przyznał, że Mazda aspiruje do stania się alternatywą dla produktów marek premium, ale z zastrzeżeniem, że nie chodzi o marki z Niemiec. Nie planuje wejść na terytorium Audi, BMW, czy Mercedesa, bo uważa, że nie da się ich pokonać w tej grze – co wspomniany dyrektor przyznał wprost. Przymierza się natomiast do konkurowania z pozostałymi markami premium, których w sumie wiele nie zostało.

Japoński koncern jako głównego konkurenta postrzega Lexusa

Nie oznacza to jednak, że za moment to Mazda będzie robić najwolniejsze i najmniej emocjonujące auta w segmencie. Wciąż czekamy na debiut sześciocylindrowych silników na tylnonapędowych platformach – to ma się w końcu stać. I oczywiście dwusuwowych hybryd. Japończycy mają swoją wizję – stawiają na jakość, stylistykę, technologię i rozwiązania przygotowane z myślą o kierowcy. Jeśli to ma ich wyróżniać, to ciekawe na co stawiają inni.

REKLAMA

Pierwszym elementem układanki, który ma przesunąć Mazdę wyżej postrzeganiu pod względem premiumowości ma być model CX-60, który oficjalnie zobaczymy w marcu, a nieoficjalnie widzieliśmy w listopadzie. A potem czekamy na wysyp innych SUV-ów. I mamy nadzieję, że nie tylko.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-23T10:38:01+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T18:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T11:24:57+02:00
Aktualizacja: 2025-04-21T18:10:54+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T14:03:30+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T11:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-19T10:00:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA