REKLAMA

Mazda 3 Turbo osiąga 60 mil/h w 5,7 s. Czyli chyba jednak jest hot hatchem

Kilka lat temu szef amerykańskiego oddziału marki przyznał, że hot hatche są „dziecinne”, a Mazda nie planuje ich tworzyć. Chyba przypadkiem jeden im wyszedł.

Mazda 3 Turbo osiąga 60 mil/godz. w 5,7 s. Czyli jednak jest hot hatchem
REKLAMA
REKLAMA

Nie będzie więcej Mazd z logo Mazdaspeed czy MPS: napisał kilka dni temu Adam, opierając się na doniesieniach amerykańskiego oddziału firmy. Marka tłumaczyła, że chce iść w kierunku aut premium – sport nie jest wystarczająco prestiżowy – a poza tym to hot hatche są dziecinne.

Wszyscy, którzy liczyli na głośną Mazdę 3 z dużym spojlerem, musieli wydać z siebie odgłos rozczarowania. Szkoda, bo udana stylistyka tego modelu idealnie zgrałaby się z bardziej agresywnymi zderzakami i trochę zbyt dużymi felgami.

Na szczęście w gamie jest jeszcze Mazda 3 Turbo

Mazda 3 Turbo

Niestety, nie w Europie, więc jeśli ktoś popędził teraz na polską stronę Mazdy, by sprawdzać cenniki, niczego tam nie znajdzie. Mazda 3 Turbo ma 2.5 litra pojemności, osiąga 250 KM i 434 Nm, a napęd na cztery koła przekazuje tam skrzynia automatyczna. I oczywiście to model premium.

Gdy Adam pisał swój artykuł, nie były jeszcze znane osiągi tej wersji. Teraz je podano. Od zera do 60 mil na godzinę – czyli do 96 km/h – Mazda 3 Turbo rozpędza się w 5,75 s. Ile miałaby, gdyby ktoś zmierzył przyspieszenie do „europejskich” 100 km/h? Stawiam na równe sześć sekund.

Nieźle. I całkiem hot hatchowo

Mazda może się więc opierać przed wykorzystywaniem nazwy MPS, ale dobrze wie, że klienci w Stanach Zjednoczonych chcą szybkich hatchbacków.

5,75 s do 60 mil na godzinę to czas, który stawia Mazdę w jednym szeregu z Renault Megane RS, Hyundaiem i30 N, a nawet Hondą Civic Type R. Ach, dziecinne…

Jak aspirująca do premium Mazda wypada w USA cenowo? Rozmowy w salonie zaczynają się od kwoty 29 900 dolarów, czyli o 1305 „zielonych” więcej niż trzeba zapłacić za Volkswagena Golfa GTI. Mazda broni się jednak trochę bogatszym wyposażeniem, no i napędem na cztery koła.

Mazda 3 Turbo

Segment „niesportowych, ale szybkich kompaktów” jest interesujący

Czy istnieją inne kompakty, które nie mają żadnej rasowej nazwy w rodzaju GTI czy R, wyglądają niepozornie z zewnątrz, ale za to mają świetne osiągi? Do głowy przychodzi mi przede wszystkim nieprodukowane już Volvo V40 2.5T. Z zewnątrz mogło wyglądać jak typowy samochód dentystki (na zdjęciu widać akurat całkiem rasowo skonfigurowaną sztukę), ale silnik miało rewelacyjny.

REKLAMA

Ciekawy kierunek. A tekstu o Maździe nie da się zakończyć inaczej niż słowami: „Dlaczego nie w Europie?!”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA