Lancia Ypsilon doczekała się tańszych wersji. Cena w tych czasach nie przeraża

Debiut nowej Lancii Ypsilon to jedno z ważniejszych wydarzeń w europejskiej motoryzacji roku 2024. Sam model, spokrewniony technicznie z innymi produktami koncernu Stellantis, nie jest specjalnie rewolucyjny. Ale nie dość, że interesująco wygląda (stylistyka wzbudza kontrowersje, ale przynajmniej o Lancii znowu się mówi), to jeszcze stanowi najprawdcpdoboniej krok milowy w historii marki. To znaczy, że dzięki Ypsilonowi ta firma ma szansę przetrwać. Byłoby dobrze, bo ma piękną historię.

Cen w Polsce jeszcze nie znamy. Mało tego - w tej chwili nie istnieje nawet polska strona Lancii. Możemy jednak zerknąć na ofertę w ojczyźnie Lancii, czyli we Włoszech. Auto było tam już sprzedawane od dwóch miesięcy. Wcześniej można było zdecydować się jednak tylko na topową wersję Edizione Limitata Cassina. Teraz Cassina przestaje być limitowana, a do gamy dołączają tańsze odmiany.

Czytaj również:

Nowa Lancia Ypsilon jest dostępna z silnikiem benzynowym lub w odmianie elektrycznej. Wersja tankowana na stacji korzysta z układu miękkiej hybrydy. Ma silnik 1.2 turbo o mocy 101 KM i jest dostępna tylko z sześciobiegowym automatem. Osiąga 100 km/h w 9,3 s, a maksymalnie rozpędzi się do 190 km/h.

Wersja elektryczna jest mocniejsza i szybsza. Rozwija 156 KM, a jej akumulator ma pojemność 51 kWh, co przekłada się na zasięg do 403 km według WLTP. W przyszłości do gamy dołączy także flagowy Ypsilon HF z 240-konnym motorem elektrycznym (takim, z jakiego korzysta np. Abarth 600).

To w przeliczeniu 108 tysięcy złotych. Bazowa wersja z silnikiem benzynowym ma m.in. bezprzewodowe systemy Android Auto i Apple CarPlay i czujniki parkowania, a jego wnętrze wykończono używając materiałów z recyklingu. W środku czerń miesza się z zielenią i brązem.

Lepiej wyposażona odmiana LX ma m.in. bezprzewodową ładowarkę do telefonu, kamery z przodu i z tyłu i adaptacyjny tempomat. Topowy Ypsilon Edizione Cassina ma m.in. „stoliczek” we wnętrzu, dwa 10,25-calowe ekrany i zaawansowane systemy wspomagania kierowcy.

To równowartość 151 tysięcy złotych. Da się od niej odliczyć włoskie dopłaty. Gdy auto trafi do Polski, także zostanie objęte programem dofinansowań - albo dotychczasowych, albo tych dopiero zapowiadanych.

Jak Ypsilon jest wyceniony na tle innych modeli segmentu B koncernu Stellantis? Opel Corsa z motorem 1.2 i z automatem kosztuje we Włoszech nieco mniej. Jego cennik otwiera kwota 21 500 euro. Odmiana elektryczna Corsy o mocy 156 KM została wyceniona na 33 450 euro. Z kolei Peugeot 208 ze 100-konnym motorem kosztuje 20 770 euro.

W Polsce 100-konna Corsa z automatem jest wyceniona na co najmniej 90 600 zł. Jeśli Ypsilon kosztowałby około „setki”, mógłby zrobić karierę. Oby tylko Lancia za mocno nie uwierzyła w to, że jest już pełnoprawnym graczem segmentu premium. Na to trzeba sobie zapracować, ładne tapicerki to za mało.