Ukradli im koła warte 1,3 mln zł. Nie upilnowali swoich Audi
W ubiegłym tygodniu doszło do spektakularnej kradzieży felg samochodowych. Ofiarą padł znany tuner ABT Sportsline, który w wyniku utraty produktów zanotował straty w wysokości ponad 300 tys. euro.
ABT Sportsline to renomowany niemiecki tuner - kojarzyć go powinni głównie miłośnicy samochodów marki Audi. Z jego siedziby skradzione felgi i hamulce, które były zamontowane na pojazdach stojących w siedzibie firmy.
Felgi i hamulce za grubo ponad milion
Jak podaje portal Carscoops, do kradzieży doszło w nocy z 5 na 6 marca 2025 r. w głównej siedzibie tunera w Kempten w kraju związkowym Bawaria. Według wstępnych doniesień złodzieje włamali się do siedziby ABT w Niemczech, nie uruchamiając alarmów. Manewr ten sugeruje bardzo dobrze przygotowany ruch, z dokładną wiedzą na temat lokalizacji i systemów bezpieczeństwa.
Cała akcja nie trwała specjalnie długo. Jak podaje prezes ABT Sportsline Daniel Abt, włamywaczom udało się nie uruchomić alarmów, a także odcięli oni wszelkie źródła zasilania, czy oświetlenie. Następnie, w ciągu co najwyżej kilku godzin zdemontowali koła i hamulce z siedmiu aut - były to Audi RS6 i RS7. Zrobili to bez najmniejszego zadraśnięcia elementów samochodów, które pozostawiono na cegłach. Wartość łupu szacowana jest na ok. 320 tys. euro, co po przeliczeniu da nam ponad 1,3 mln zł. Jak na kradzież części samochodowych - kwota astronomiczna.
Oczywiście kradzieże kół, czy nawet hamulców nie są zjawiskiem obserwowanym od wczoraj. Jednak pojedynczy napad z łupem o tak wielkiej wartości nie zdarza się codziennie. Zazwyczaj przedmioty te trafiają na czarny rynek, skąd są odsprzedawane szemranym kupcom. Skradziony sprzęt może ostatecznie trafić na nielegalne platformy odsprzedaży lub zostać wysłany do krajów, w których kontrole są znacznie mniej rygorystyczne.
O samochodach Audi przeczytasz tutaj:
Kto dokonał tak zuchwałej kradzieży?
Niemiecka policja natychmiast wszczęła dochodzenie w celu ustalenia sprawców kradzieży, lecz w ciągu pierwszych kilku dni sprawcy jeszcze nie zostali złapani. Śledczy mają na uwadze to, jak dobrze przygotowani byli sprawcy - musieli mieć dobrze opracowany plan, a także specjalistyczne narzędzia do demontażu, bez uszkodzenia pojazdów. Pojawiają się sugestie, że mogli to być sami pracownicy ABT, którzy znali plan budynku, a także umieli sprawnie zdejmować koła.
Teraz niemiecki tuner znalazł się w sytuacji wręcz lekko kryzysowej. Koszt wymiany felg i hamulców, a także ewentualne uszkodzenia powstałe w samej siedzibie, mogą być znaczne.
