REKLAMA

Nowy SUV Kii kończy testy. Teraz ma być tanio

Kia kończy testy swojego nowego SUV-a i szykuje się do wielkiej premiery. Przy czym, o ile premiera będzie wielka, o tyle samo auto już raczej takie nie będzie - ale nie ma co płakać, bo przynajmniej będzie tanie. Albo tańsze.

Nowy SUV Kii kończy testy. Teraz ma być tanio
REKLAMA

Kia EV9? Minimum 323 900 zł. EV6? 183 854 zł. Niro na Prąd? 169 026 zł. Najmniejszy, póki co, przedstawiciel serii EV, czyli EV3 - 166 900 zł. Takie ceny - nawet z rządowymi dopłatami - są bez wątpienia dla wielu osób zaporowe. Na szczęście Kia szykuje coś jeszcze mniejszego, a co za tym idzie - tańszego.

REKLAMA

Kia EV2 "kończy testy"

Takie informacje - powołując się na brytyjski oddział Kii - podał właśnie serwis Auto Express. Może to oznaczać, że auto będziemy mogli zobaczyć oficjalnie jeszcze w tym roku, a nieco wcześniej prawdopodobnie zobaczymy model studyjny, który będzie zapowiadał nadejście wersji produkcyjnej.

I choć egzemplarze testowe wciąż poruszają się po drogach w bardzo skutecznym maskowaniu, a producent uparcie strzeże swoich sekretów, to i tak na temat EV2 albo wiemy sporo, albo wiele możemy się domyślić.

Kia EV2 - jak duży będzie nowy SUV?

Nieduży. Biorąc pod uwagę fakt, że Kia EV3 ma równe 4,3 m długości, EV2 będzie prawdopodobnie celować w długość w okolicach 4 m. Nie wiadomo natomiast, czy EV2 pójdzie w ślady Hyundaia Instera i zmieści się wyraźnie poniżej 4 m - w takim układzie przepaść między EV2 a EV3 byłaby w stanie pomieścić jeszcze jeden model, choć może w taki sposób uda się uniknąć niepotrzebnej rywalizacji EV2 i EV3 między sobą. Za podobieństwem rozmiarowym do Instera - poza związkiem obu marek - przemawia w jakiejś części wygląd zamaskowanych egzemplarzy - zdecydowanie insterowaty.

O elektrycznych samochodach Kii poczytasz też tutaj:

Z EV3 zostaną najpewniej do mniejszego modelu przeniesione dwie rzeczy. Po pierwsze - płyta podłogowa. EV2 ma zostać zbudowane na dość dobrze już znanym E-GMP, z którego korzystają - i będą korzystać - liczne pojazdy z gamy zarówno Kii, jak i Hyundaia. Na napęd na obie osie raczej nie ma co liczyć, ale "przednionapędówka" prawdopodobnie wystarczy większości osób, które zainteresują się tym autem. Ach, tak dla formalności - wykorzystanie platformy E-GMP oznaczałoby, że nie będzie to do końca model bliźniaczy z Insterem, który osadzony został na innej, starszej platformie.

Powodem tego zainteresowanie będzie pewnie w dużej mierze drugi zapożyczony od EV3 element, czyli stylistyka. Dotychczasowe zdjęcia szpiegowskie sugerują, że będzie to auto o raczej charakterystycznych, kanciastych kształtach, z przynajmniej częściowo pionowym układem oświetlenia z przodu. Dla szybkiego przypomnienia - tak wygląda Kia EV3:

Będzie więc crossoverowato i z charakterem (może nawet tak), więc jest szansa, że ludzie wybiorą się do salonów. Tym bardziej, że cena powinna być co najmniej niezła.

Kia EV2 - cena

W tej kwestii akurat pojawiło się już kilka nieoficjalnych "propozycji" tego, na ile będzie wyceniona Kia EV2. Kilkukrotnie pojawiały się wzmianki o 25 000 euro, czyli równowartości 105 000 zł, ale dużo bardziej prawdopodobne jest zbliżenie się raczej do ok. 125 - 130 tys. zł. Okolice 100 000 zł zapewne zostaną zarezerwowane dla EV1, o ile pojawi się na rynku, a i jakiś czas temu Kia zapowiadała, że jej elektryczna oferta - wliczając EV2 - będzie się zaczynać od równowartości 30 000 dolarów.

125 - 130 tys. zł sprawi natomiast, że EV2 będzie rywalizować m.in. z takimi autami jak Renault 5, Citroen C3 Aicross, Opel Frontera, Peugeot 208 i Opel Corsa czy MG4. Odrobinę wyższa cena zmuszałaby do rywalizacji m.in. z Citroenem C4, C4X, Peugeotem 2008 czy Skodą Elroq. Co i tak nie zmienia faktu, że przy wspomnianym wcześniej przedziale mielibyśmy do czynienia z jednym z tańszych aut elektrycznych w Polsce, do tego jeszcze łapiącego się na dotacje. Z nimi - przy 30 000 zł dofinansowania - dałoby się może mówić o "crossoverze za 100 000 zł".

REKLAMA

Kia EV2 - kiedy?

Najprawdopodobniej w 2026 roku, choć zapewne Kia już niedługo zacznie odsłaniać karty. Jeśli więc ktoś postanowił już teraz biec po rządowe dofinansowanie do zakupu auta elektrycznego - spokojnie, jeszcze jest czas.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA