REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Kodeks drogowy to zbiór szowinistycznych reguł. Najważniejszy jest szacunek do kobiet

Kiedy jazda pod prąd powinna być dozwolona? Z tego nagrania wynika, że wtedy, kiedy... jesteś kobietą. 

26.04.2022
17:19
jazda pod prąd
REKLAMA
REKLAMA

Nie przestają mnie zadziwiać tłumaczenia pań po tym, gdy na drodze zrobią coś niezgodnego z przepisami. Do klasyki przeszła już kobieta z BMW, która wyznaje zasadę, że ustępuje ten, kto ma gorsze auto. Co jakiś czas widzimy również inne karkołomne tłumaczenia, ale dzisiejszy odcinek Stop Cham sprawił mi nieopisaną radość. Dowiedziałem się z niego, że na drodze powinienem kierować się szacunkiem do kobiet, a nie jakimiś wymyślonymi przepisami. Zapraszam na lekcję kultury drogowej, przyda wam się, bo zgodnie ze statystykami wśród naszych 2,5 milionów czytelników dominują mężczyźni.

Jazda pod prąd powinna być dozwolona. Chodzi o szacunek do kobiet

Nagrywający jedzie po drodze, gdy z miejsca parkingowego wyjeżdża czarne Audi. Kierująca tym pojazdem nie zamierzała czekać, aż nagrywający przejedzie i doprowadziła do patowej sytuacji. Miała za mało miejsca na wykonanie manewru, a człowiek z kamerą ani myślał się cofnąć. W takim razie należało wyjść z samochodu i udzielić lekcji kultury. Gdy widzę na nagraniu, gdzie ktoś wychodzi z samochodu, to już przebieram nogami z podniecenia, bo wiem, że zaraz mój żenadomierz wystrzeli w kosmos. Tym razem opuścił nasz Układ Słoneczny.

Pani podchodzi do kierowcy, otwiera jego drzwi i zaczyna się najlepsza akcja tego odcinka. Nagrywający informuje panią, że to jest droga jednokierunkowa i nie może nią jechać. Pani odpowiada, że przecież jemu łatwiej się cofnąć o milimetr niż jej. Na co pan odpowiada, że ona też może cofnąć. I wtedy kierowca słyszy argument ostateczny.

ALE CHYBA JAKIŚ SZACUNEK DLA KOBIET

Po pierwsze nie są na ty (oczywiście nie przeszkadza to pani od początku mówić do pana na ty), a po drugie pan ma cofnąć i już. Muszę przyznać, że takiego argumentu się nie spodziewałem. W sumie to nawet logiczne. Szowinistyczny kodeks ruchu drogowego nie daje miejsca na szacunek do kobiet, a skoro tak, to nie ma co się nim przejmować. Nagrywający był jednak nieczuły na argument o szacunku. Postanowił stać w miejscu i zagroził telefonem na policję. Pani i tak mówi, że ma cofnąć i tyle. Podoba mi się jej upór, jest waleczna do samego końca. Niestety nie doczekaliśmy się przyjazdu policji, bo jednak skapitulowała. W sumie nie dziwię się jej — może przyjechałby męski patrol złożony z takich samych szowinistów. Wycofała swoje auto, ale po jego ustawieniu śmiem wątpić, że postanowiła jechać zgodnie z kierunkiem jazdy. Najwidoczniej uznała pana za drobną przeszkodę w realizacji planu, którym była jazda pod prąd.

jazda pod prąd
Zrzut ekranu z filmu umieszczonego na kanale Stop Cham.

Ktoś powie, że nagrywający powinien był się cofnąć

A moim zdaniem bardzo dobrze zrobił, że nie ustąpił. Nie można tolerować czyjegoś ignorowania przepisów, roszczeniowej postawy i przekonania o swojej wyższości nad prawem. Skoro droga jest jednokierunkowa, to trzeba się do tego dostosować, a nie wychodzić z auta i opowiadać o szacunku do kobiet. Jak mówią na Zachodzie — na szacunek trzeba sobie zasłużyć, a szarmanckie zachowania można uskuteczniać podczas randek, a nie na drodze. Niestety obawiam się, że na drogach, w sklepach, na chodnikach itd. znajdziemy więcej takich kobiet jak pani z filmu. Takich, które uważają, że mogą wszystko, bo urodziły się kobietami. I skwapliwie z tego korzystają, w końcu żaden z nas nie chce wyjść na nieokrzesanego chama.

REKLAMA

Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmu umieszczonego na kanale Stop Cham.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA