REKLAMA

O nie! Nasz ulubiony CEO koncernu motoryzacyjnego może stracić robotę. To wpłynie na polskie fabryki

Prezes Stellantis, John Elkann, rozpoczął poszukiwania następcy dyrektora generalnego Carlosa Tavaresa.

O nie! Nasz ulubiony CEO koncernu motoryzacyjnego może stracić robotę. To wpłynie na polskie fabryki
REKLAMA

O Johnie Elkannie pisaliśmy wczoraj, kiedy to włoski sąd przejął jego majątek o wartości około 75 mln euro. Nie zdążyła minąć doba od tamtego wpisu, a John już zaczął szukać pieniędzy w swojej firmie. Na pierwszy ogień poszła głowa dyrektora generalnego koncernu Stellantis - Carlosa Tavaresa. 

REKLAMA

Carlos Tavares to postać bardzo barwna

Jego publiczne wypowiedzi są przepełnione interesującymi informacjami. Czasami po wypowiedziach CEO okazuje się, że w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, a czasami od razu akcje Stellantisu tracą wartość. W każdym razie kontrakt Tavaresa kończy się w styczniu 2026 r. i wygląda na to, że na przedłużenie umowy nie ma zbyt wielu szans. Nie martwcie się, bo Tavares tylko w 2023 r. zarobił 36,5 mln euro i jakoś sobie poradzi.

A co z koncernem?

Stellantis twierdzi, że rozpoczęcie poszukiwań następcy to normalna sprawa i wśród kandydatów jest również Tavares, ale słabe wyniki koncernu na rynkach nie napawają jego kandydatury optymizmem. Szczególnie że słabo jest Stanach Zjednoczonych, a to największy rynek dla konglomeratu. Machina zmian w USA już ruszyła i kilka ważnych osobowości straciło tam pracę. John Elkann twierdzi, że nie planuje natychmiastowej zmiany przywództwa, co najprawdopodobniej oznacza tylko jedno - szykuje się natychmiastowa zmiana w przywództwie.

Tavares zarządza koncernem Stellantis od 2021 r. i miał świetne początki

Dobra passa portugalskiego CEO skończyła się w 2024 r. Złożyło się na to wiele czynników, ale czarę goryczy przelała słaba sprzedaż w USA. Dość powiedzieć, że dyrektor finansowa Natalie Knight, uważa konieczność rozwiązania problemów po drugiej stronie Atlantyku za najważniejszy priorytet. Firma pracuje nad znalezieniem rozwiązań, ale fakty są takie, że sprzedaż spadła i place pełne są niesprzedanych Jeep-ów, czy RAM-ów. To rozwścieczyło dealerów, którzy obwiniają właśnie Tavaresa. 

Co z tego wyniknie?

Automotive News Europe podaje, że zarząd koncernu Stellantis planuje spotkanie w Stanach Zjednoczonych na początku października. Będzie to szczyt, na którym będą ewaluowane oraz modyfikowane plany poprawy sytuacji przedsiębiorstwa w regionie. Z pewnością będzie to również dobra okazja, żeby wstępnie zdecydować o przyszłości Carlosa Tavaresa. Będziemy tęsknić.

REKLAMA

* Zdjęcie otwierające: Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA