Od poniedziałku w Warszawie dostaniesz 500 zł mandatu za to, że nie znasz ulic

Oczywiście, żeby do tego doszło musi zostać spełnionych kilka innych warunków, ale zanim do tego przejdziemy, czas na telegraficzny skrót tego, co przyniesie nam najbliższy poniedziałek. Zobaczmy jak przywita pięknie nas, warszawska SCT.

Od 1 lipca w Warszawie zacznie obowiązywać Strefa Czystego Transportu. Swoim obszarem obejmie większość Śródmieścia i spore fragmenty otaczających je dzielnic. W jej granicach zostanie ograniczony ruch pojazdów, które według urzędników emitują najwięcej szkodliwych substancji. Zgodnie z ambitnymi założeniami Strefa Czystego Transportu ma przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza, a także ograniczyć zapadalność na choroby oddechowe, które są spowodowane złą jakością powietrza. Oczywiście na bok odsuwamy pytania, które nasuwają się same - skoro to takie dobre dla zdrowia, to czemu strefą nie obejmiemy całej Warszawy, a najlepiej całej Polski? Czy w innych dzielnicach i częściach kraju mieszkają ludzie niewarci ochrony? Na te pytania nie poznamy pewnie odpowiedzi, więc wracamy do meritum. Tak wygląda mapa zasięgu Strefy Czystego Transportu:

Jak dobrze widać jest to całkiem spory obszar, a jak udowodnił Tymon - jazda po Warszawie bez wjazdu do strefy jest praktycznie niemożliwa, nawet pomimo nałożenia kilkudziesięciu kilometrów.

Kogo obejmie strefa? To zależy, bo ograniczenia wjazdu będą nakładane stopniowo, zgodnie z przyjętym harmonogramem. Od 1 lipca 2024 r., żeby dany samochód mógł wjechać do strefy, będzie musiał spełniać następujące wymagania:

A co później? Na to pytanie najlepiej odpowiada grafika przygotowana przez stołecznych urzędników:

Nie ma dobrego ograniczenia bez wyjątków. Osoby zamieszkałe i płacące podarki w Warszawie będą zwolnione ze spełniania wymagań strefy aż do 2028 r. Wtedy nie będą mogli poruszać się po strefie pojazdami z silnikiem Diesla starszymi niż 14 lat i samochodami z silnikiem benzynowym starszymi niż 23 lata, ale żeby skorzystać z tego wyjątku trzeba było być właścicielem pojazdu przed 1 stycznia 2024. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku seniorów, czyli osób, które do końca 2023 r. ukończyły 70 lat. Oni również są zwolnienie z wymagań SCT. Wszystkie te osoby potrzebują specjalnej zielonej naklejki, która potwierdza ich prawo do skorzystania z wyjątku.

Nie zabrakło również innych wyjątków. Ze spełniania wymagań zwolnione są pojazdy służb, pojazdy, którymi poruszają się niepełnosprawni, autobusy, pojazdy historyczne i zabytkowe, pojazdy specjalne. W przepisach przewidziano również cztery dni w roku przepustki na specjalne okazje - dojazd do lekarza, szpitala czy np. do miejsca zdawania matury.

Osoby podlegające zwolnieniu powinny od poniedziałku mieć na swoim samochodzie specjalną zieloną naklejkę, której uzyskanie wcale nie było prostą sprawą, co udowodnił Tymon. Jednak spokojnie - jej obecność lub brak nie ma żadnego znaczenia dla ewentualnej kary. Ale za wjechanie samochodem, który nie spełnia wymagań i nie podlega wyłączeniu, przewidziano mandat, w wysokości 500 zł, nakładany na podstawie przepisów art. 96c Kodeksu wykroczeń.

A jak będzie to weryfikowane? Po SCT będą poruszać się patrole Straży Miejskiej i Policji, które będą sprawdzać dane pojazdu w CEPiK i dane pojazdów zgłoszonych do wyłączeń.

Obawiam się, że raczej nie, ale za to utrudni życie mieszkańcom i sprawi, że niektóre biznesy, które nie były zbyt rentowne zostaną zamknięte. A czy jakość powietrza ulegnie poprawie? Śmiem wątpić.