Nissan Skyline skrzyżowany z Volkswagenem Golfem III? Wszystko jest możliwe…
…o ile mówimy o wirtualnej rzeczywistości. Ten Golf III przeszedł tuning, po którym mógłby zagrać główną rolę w jakiejś adaptacji Szybkich i Wściekłych.
„Ach, byłoby wspaniale, gdyby połączyć najlepsze cechy idealnego hatchbacka z lat 90. i Nissana Skyline’a GT-R R34!”. Czy jest tu ktoś, kto pomyślał w ten sposób? Przyznam, że akurat u mnie taki pomysł nigdy się nie pojawił. Ale to właściwie ma sens.
Gdyby ktoś naprawdę chciał stworzyć Nissana R34 hatchback, pewnie by się jakoś dało
Oczywiście, nie byłby to „prawdziwy” Skyline z krótkim tyłem, ale gdyby wziąć legendarnego Nissana Sunny GTi-R i zastąpić niektóre jego elementy tymi z niemniej legendarnego coupe, taki projekt można by już tytułować na forach właśnie jako „R34 Hatchback”. Powstawały przecież także R34 kombi na bazie modelu Stagea.
Możliwe? Tak. Proste? Niekoniecznie. Ale jest taka kraina, w której możliwe i relatywnie łatwe jest absolutnie wszystko.
Nazywa się „świat wirtualny”
To właśnie tam powstał projekt, który jest tematem tego artykułu. Grafik Andreas Richter, występujący w sieci jako a_r.visual, nazwał swoje dzieło „Vast'n'Wurious”, co ma być wariacją na temat niemieckiej wymowy tytułu słynnej serii filmów. Chyba całkiem słuszną. Powstał krótki filmik i seria obrazków.
Mówimy więc o wizualizacji jedynego w swoim rodzaju miksu Nissana Skyline GT-R R34 z Volkswagenem Golfem GTI trzeciej generacji.
Czyli Skyline-Golf to tylko render? Owszem. Ale jaki dobry!
Gdybym patrzył na całość z lekko zmrużonymi oczami, mógłbym pomylić render z prawdziwym filmem. Wyszło… zaskakująco zgrabnie. Pikanterii projektowi „Skyline-Golf” dodaje malowanie z rasowymi, niebieskimi pasami, które nawiązują do serii o Dominicu Toretto i jego rodzinie.
Trochę szkoda, że złote czasy tuningu już minęły. Skyline-Golf mógłby stać się hitem jakiejś firmy produkującej bodykity. Sam nie wiem, co podoba mi się bardziej: agresywny, dobrze wpasowany przód, czy może świetne tylne lampy, łączące to, co najlepsze z VW i Nissana? Jestem też miłośnikiem japońskich tablic rejestracyjnych, które są estetyczne i dodają klimatu w stylu „nielegalne, nocne wyścigi i ostry JDM” każdemu autu.
Czekam, aż ktoś przeniesie tę wizję do rzeczywistości. Pocięcie R34 mogłoby być drogie, ale od czego są drukarki 3D? Czas też na kolejne rendery. Mazda RX-7 zmieszana z Oplem Astrą: widzę to!
