Stellantis powinien się bać. To czerwone Renault 4 może oznaczać początek zaciętej walki

Renault pokazując czerwonego hatchbacka, rozpisuje się o wyposażeniu ratowniczym i kolorach nadwozia wzorowanych na wozach strażackich. My pomińmy sobie tę część (choć dron na dachu jest całkiem fajny) i spójrzmy odrobinę pod spód.

Auto ma poszerzone nadkola oraz zmodyfikowany zderzak przedni. Renault postawiło również na stalowe felgi z grubymi oponami. Firma nie wspomina nic o napędzie na obie osie, ale nie musi - na samochodzie są oznaczenia informujące o takim napędzie. Do tego na dachu pojawił się obszerny bagażnik z masywnym stelażem, a na nim wyposażenie dodatkowe. OK, tutaj jest to dron, ale uruchomcie wyobraźnię - to mogłoby być koło zapasowe, kanister i skrzynka z narzędziami.

Przy okazji prezentacji Renault 5 w Nicei pytałem inżynierów o możliwość implementacji silnika spalinowego. Dowiedziałem się wtedy, że nie ma na to szans, ale za to można dołożyć drugi silnik elektryczny. Przypominam, że Renault 4 korzysta z tego samego podwozia, więc… napęd na obie osie jest możliwy. Z resztą Renault wcale tego nie ukrywa, zobaczcie np. to zdjęcie:

Dla mnie pod tym strażackim mundurem kryje się potencjalny konkurent dla Grande Pandy 4x4. Przypominam, że Fiat nie skupiał się na odmianie 4x4, ale podczas wiosennej premiery elektrycznej wersji dziennikarze oraz opinia publiczna bardzo na nią nalegali. Fiat postanowił odpowiedzieć i pokazać takie auto - nagrywałem je podczas wizyty w Turynie, o tutaj:

To świenie, że Fiat posłuchał i zdecydował o ucieleśnieniu wizji Pandy 4x4. Co prawda Stellantis nie podjął jeszcze decyzji o wprowadzeniu jej do produkcji, ale Renault już zdążyło odpowiedzieć - Renault 4 E-Tech Vision 4rescue to nie jest próba stworzenia faktycznego wozu ratunkowego. To nic innego jak pokazanie światu outdoorowej wersji czwórki i ogłoszenie gotowości do walki ze Stellantis o klienta chętnego na Grande Pandę 4x4. Jedno i drugie autko jest świetne i nie wiem, które auto bardziej mi się podoba…