Tak umiera motoryzacja. Pożegnalne Renault Megane RS Ultime

W nowy rok powinno się wchodzić z optymizmem, siłą, radością. Z niecierpliwym oczekiwaniem na nowe doświadczenia. Tymczasem w świecie motoryzacji 2023 rok zaczynamy od nekrologu dla magicznych liter RS, które oznaczały Renault Sport. To oznaczenie nosiły najciekawsze, najgorętsze i najfajniejsze modele Renault w ciągu ostatnich 27 lat. W 2021 r. Renault Sport przemianowało się na Alpine Cars i tylko kwestią czasu było pożegnanie tego oznaczenia. Nadeszła ta smutna chwila.

Odbędą się one w dniach od 13 do 15 stycznia. Ultime w nazwie ma podkreślić, że to ostatni z rodu Megane RS. Plotki głoszą, że Renault nie zamierza na pożegnanie zwiększyć mocy silnika, więc Megane RS Ultime wyjedzie z turbodoładowanym silnikiem 1.8 o mocy 300 KM i 420 Nm momentu obrotowego. Cała moc trafia na przód za pomocą automatycznej skrzyni dwusprzęgłowej o 6 przełożeniach.

Wersję specjalną będą wyróżniać napisy Megane RS Ultime, które znajdą się na progach, szybach oraz na grillu. Oczywiście nie zrezygnowano z kultowego żółtego malowania, ale prawdopodobnie na masce i na dachu auta znajdą się naklejki, które mają podkreślić unikatowy charakter. Każdy model otrzyma numer, logo będzie czarne, podobnie jak dyfuzor.

Renault Megane będzie już tylko elektryczne, więc spalinowy i całkiem szalony model nie ma racji bytu w nowoczesnej gamie francuskiego producenta. Szkoda, bo nie znam ani jednej osoby, która narzekałby na Renault Megane RS i RS Trophy. Każdy za to podkreśla, jak świetnie się prowadzi, jak łatwo wkręca się na obroty i jakie wspaniale doznania zapewnia. A teraz to wszystko przeminie i będziemy słuchać tylko sztucznego dźwięku z głośników w samochodach elektrycznych, które nie będą ani hot ani hatch, tylko będą wyglądać jak przerośnięte minivany. Tak, mówię o nowym Megane E-Tech. Tak odchodzi w niepamięć wspaniała motoryzacja.