Niedługo na aukcję trafi 70 sztuk BMW i3. Będą tanie. Jeju, ale trzeba jechać aż do Korei
Opuszczone, elektryczne BMW i3 stoją na placu na koreańskiej wyspie Jeju. Niektóre wyglądają naprawdę nieźle. Aukcja już wkrótce.
Carsharing albo wypożyczalnia aut elektrycznych – oto popularny pomysł na biznes sprzed kilku lat. Wozy EV kusiły przedsiębiorców niskimi kosztami eksploatacji (bo nie tylko nie potrzebują tankowania, ale i mają mniej części, które mogą się zepsuć), a klientów efektem nowości. Ludzie byli ciekawi, jak jeżdżą wozy na prąd… a gdy się o tym przekonywali, zwykle byli zadowoleni, bo elektrykami jeździ się bardzo przyjemnie i trochę inaczej niż samochodami spalinowymi, do których byli przyzwyczajeni.
Niestety, wiele z tego typu biznesów nie przetrwało próby czasu
Czasami chodziło o złe zarządzanie. Czasami od początku celem było tylko wzięcie różnych dotacji. Bywa też i tak, że firmę jednak pokonują koszty leasingów, ubezpieczenia i obsługi całej floty. Na pewno swoje trzy… (tutaj podaj dowolną walutę, zależną od kraju, o którym mówimy) dołożyła jeszcze pandemia, zabójcza dla wypożyczalni samochodów i dla turystyki w ogóle.
Prawdopodobnie Covid-19 był jednym z powodów sytuacji, do której doszło na wyspie Jeju. To jednocześnie największa z wysp należących do Korei Południowej, ale i najmniejsza z prowincji tego kraju. W związku z pandemią, odwiedzających tę dość mocno oddaloną od lądu wyspę zapewne nie było zbyt wielu.
I dlatego 70 opuszczonych BMW i3 kurzy się tam na jednym z parkingów
To auta, które należały do wypożyczalni. Firma ogłosiła bankructwo, a wozy ustawiono pod płotem. Sfilmował je jeden z koreańskich youtuberów.
Co stanie się z BMW i3? Na szczęście nie trafią do zgniatarki – tak, jak np. prototypy Nissana, o których niedawno pisałem. To byłoby potworne marnotrawstwo zasobów, bo mówimy o w miarę jeszcze świeżych wozach. Jak napisano na stronie BMW Blog, większość z nich pochodzi prawdopodobnie z roku 2015 lub 2016.
Opuszczone BMW i3 chce odkupić południowokoreański oddział marki
BMW Korea dostało już podobno zgodę sądu na odkupienie wozów na specjalnej aukcji. I3 zostały kupione przy uwzględnieniu dotacji rządowych. Prawo wyspy Jeju nie pozwala na sprzedaż opłaconych w ten sposób samochodów przez dwa lata. W tym wypadku będzie to już jednak możliwe.
Jak wyglądają porzucone BMW i3? Różnie. Na filmie widać, że niektóre wozy prezentują się tak, jakby były gotowe do jazdy. Wystarczy je tylko umyć, no i oczywiście naładować. Inne są uszkodzone – miewają wgniecenia, brakuje im części lub ktoś wjechał nimi w przeszkodę na tyle mocno, że otworzyły się poduszki powietrzne.
Tak czy inaczej, BMW Korea – jeżeli faktycznie kupi całe 70 sztuk na aukcji, którą zaplanowano na ten tydzień - raczej nie zostawi sobie tych wozów we własnej flocie. Pewnie trafią do dalszej sprzedaży, być może znowu na aukcję. To może być dobra okazja, by kupić BMW i3 naprawdę tanio. Każde rozwiązanie będzie lepsze niż porzucenie samochodów na placu. Choć coś mi mówi, że opuszczonych „elektryków” możemy w najbliższych latach widzieć jeszcze sporo.
Czytaj również: