Nowy wzór tablic rejestracyjnych – poprawione czcionki gwarancją bezpieczeństwa

Poseł Sławomir Skwarek złożył interesującą interpelację do Ministra Infrastruktury. Nie wiem, czy przeoczył nadchodzącą zmianę przepisów czy ślepo zawierzył treści przesłanego do niego pisma. Do jego biura poselskiego wpłynął wniosek Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Tablic Rejestracyjnych dotyczący usprawnień w zakresie wyglądu i funkcjonalności tablic rejestracyjnych, a poseł przesłał go dalej. Jeden klik i aktywność poselska w obronie przedsiębiorców i kierowców zostaje odhaczona.

Zanim dojdziemy do sprawy 80 zł, zobaczmy co zawiera wniosek i jakie zmiany w wyglądzie tablic proponują producenci.

Producenci twierdzą, że względy praktyczne sugerowałyby dalsze usprawnienia w zakresie stosowanych na tablicach czcionek w celu poprawienia ich czytelności. Oto one:

To już połowa listy. Nie dajmy się zwieść jej długości, ta jedna mała zmiana niesie wiele usprawnień.

Pora na punkt drugi proponowanych zmian, oto on:

Nie widzimy projektu zmian, jak zmieniłby się kształt cyfr i liter, ale znamy zalety modyfikacji. Poseł w swej interpelacji informuje o załączonym załączniku, ale widocznie zobaczy go tylko Minister.

Ja specjalnych trudności w rozróżnianiu O od 0 nie mam, ale nie jestem systemem naliczającym opłaty za autostrady ani fotoradarem, a te może faktycznie mają problemy. Nietrudno dostrzec tu zalety usprawnienia. Skuteczniejsze odczytywanie tablic pozwoli na minimalizację strat wpływów do budżetu państwa, na czym skorzystamy wszyscy, bo dobro budżetu jest naszym wspólnym dobrem.

Wprawdzie poseł pisze, że powyższe zmiany ułatwiłyby pracę Policji, Inspekcji Transportu Drogowego czy Straży Granicznej, ale my dobrze rozumiemy zależność naszego dobrostanu od skutecznej pracy służb na drogach.

Zajęto się również palącą sprawą przekładania tablic z motocykli na maszyny rolnicze.

Istnieje taki problem, że właściciele ciągników rolniczych przekładają na nie tablice rejestracyjne z motocykli, bo odpowiada im ich kształt. Minimalizują w ten sposób ryzyko kontroli drogowej, bo papierów to taki ciągnik nie ma. Dlatego OSTPR chce tablicom na ciągniki zmienić tło ma pomarańczowe i uzasadniają to tak:

Ma ograniczyć to proceder przekładania tablic, a także potencjalnie zmniejszyć liczbę wypadków i kolizji z pojazdami rolniczymi. Wiadomo, pomarańczowy to kolor ostrzeżenia , a z białym to można taki ciągnik z motocyklem pomylić.

Koszt usprawnień przypadający na jednego obywatela jest niewielki.

Z końcem stycznia 2022 roku nie będzie trzeba już wymieniać tablic rejestracyjnych po nabyciu pojazdu. Obecnie można ich nie wymieniać, gdy rejestracja wypadałaby w tym samym powiecie co w trakcie poprzedniej rejestracji. Od lutego 2022 kupując używany pojazd w Wolbromiu, możemy zarejestrować go w Suwałkach i jeździć na starych tablicach, tych z Wolbromia. Tym samym zaoszczędzimy 80 zł na wymianie tablic, które przecież ktoś musiałby wyprodukować.

Lecz przepisy pozostawiają nadzieję dla OSPTR, nadzieję na produkowanie. Artykuł Ustawy Prawo o ruchu drogowym zezwalający na zatrzymanie starych tablic zawiera pewien warunek. Tablice muszą być utrzymane w należytym stanie, czytelne oraz wydane na podstawie art. 76 ust. 1 pkt 1 lit. a, czyli zgodne z obowiązującym wzorem tablic.

Czytaj również: Nowy wzór nalepki na szybę. Ministerstwo wydaje się niewiele czaić

Jeśli po zmianach zaproponowanych przez producentów tablic wzór tablic by się zmienił, to wszystkim przerejestrowywanym samochodom, nawet po styczniu 2022 roku, należałoby wymienić tablice na nowe, bo zmienił się wzór. Cały chytry plan zaoszczędzenia 80 zł na wymianie tablic wziąłby w łeb. Te 80 zł to jest niska, okazyjna wręcz cena, w końcu chodzi o nasze bezpieczeństwo.

Interpelację znalazł Tomasz Budzik z Autokult.pl