Sypnęło premierami: oto oficjalne zdjęcia nowego BMW X5 G05
Ledwo Audi zdążyło zaprezentować nowe Q8, a tu BMW odpowiada czwartą generacją swojego największego SUV-a: oto oficjalne zdjęcia BMW X5 G05. Tak naprawdę na premierę jeszcze poczekamy, bo zdjęcia to typowy wyciek, ale i tak wiadomo już praktycznie wszystko.
Nikt nie spodziewał się rewolucji i rewolucja nie nadeszła. Permanentne sukcesy modelu X5 zniechęcają producenta do eksperymentowania ze stylizacją. Nowe X5 będzie kontynuować linie poprzednika, a głównym trendem w wyglądzie jest powiększanie „nerek” do coraz to bardziej absurdalnych rozmiarów. Zupełnie przestylizowano także tylne lampy.
W środku nie można było spodziewać się niczego innego niż ekrany. Oczywiście bardzo duże ekrany. Centralny będzie miał przekątną 31,2 cm. Jeśli dobrze pamiętam, to takie ekrany nie były niczym dziwnym w laptopach sprzed 20 lat. A może to było 25 lat? Postać ekranu mają też wskaźniki za kierownicą. Trudno to nazwać nowością. Na pewno X5 będzie wyposażone w rozbudowany head-up-display – moje ulubione wyposażenie w nowych samochodach.
Z tego co można zobaczyć na dość rozmazanych zdjęciach, przeprojektowano panel klimatyzacji, zniknęła też charakterystyczna „płetwa” stanowiąca dźwignię wyboru kierunku jazdy w skrzyni automatycznej. Nowa dźwignia jest grubsza, a przycisk rozrusznika pojawił się tuż koło niej. Wędrówki przycisku START w samochodach zasługują na osobny wpis. Pokrętło iDrive pozostało bez zmian.
To nie będzie już największy model BMW w segmencie SUV-ów – wkrótce przegoni go X7
Ale i tak nowe X5 będzie ogromne. 494 cm długości, 204 cm szerokości i rozstaw osi większy o 4,2 cm niż w poprzednim modelu. W końcu takie samochody kupuje się, by imponowały innym. W opcji będzie trzeci rząd foteli, czyli wyposażenie szczególnie cenione na rynku chińskim. Szczególne wrażenie robi oszczędność masy: ponoć niektóre wersje będą lżejsze o 200 kg niż poprzedni model w podobnej specyfikacji. Trudno w to uwierzyć. Z czego zrobiono w takim razie ten samochód, że udało się z niego uciąć 200 kg? Zaczynam się niepokoić, czy walka o każdy gram masy nie nabrała już cech szaleństwa.
Co do gamy silników, na razie potwierdzone są trzy wersje: xDrive 40i (3.0 turbo, 340 KM), xDrive 50i (4.4 biturbo, 462 KM) i xDrive 30d (3.0 diesel, 262 KM). Prawdopodobnie zostanie ona uzupełniona przez wersję X5M z 600-konnym silnikiem znanym już z nowego M5. A gdzie jakaś wersja elektryczna? A gdzie plug-in-hybrid? Pewnie będą, ale najpierw trzeba będzie zaspokoić potrzeby klientów, którzy przebierają już nóżkami, by wymienić swoje „stare” X5 F15 na nowy model G05.
Ale pewnie będą mogli go kupić dopiero w przyszłym roku.
