Honda podała ceny nowej generacji HR-V. Start – od 123 700 zł

O tym, jak będzie wyglądać i czym będzie napędzana nowa generacja modelu HR-Vjuż pisaliśmy, więc przechodzimy do konkretów:

Na wstępnej liście wyposażenia w tej wersji mamy reflektory LED, podgrzewane fotele przednie, 18-calowe obręcze kół oraz łączność ze smartfonami – takie krótkie zestawienie znalazło się w informacji prasowej. Kolejna na liście jest odmiana Advance za 139 700 zł, która dodatkowo zawiera m.in. elektrycznie sterowaną klapę bagażnika z funkcją automatycznego zamykania i bezdotykowego dostępu („Walk Away Close and Handsfree Access"), podgrzewaną, skórzaną kierownicę oraz wykończenie wnętrza ze skóry syntetycznej i tkaniny. Najbogatsza wersja Advance Style dostępna jest od 153 900 zł a do wyposażenia dokłada jeszcze „system audio klasy premium, wyjątkowe detale, a także wyróżniające elementy stylistyczne, jak dwukolorowy lakier nadwozia i pomarańczowe akcenty wykończeniowe we wnętrzu“. Tyle dowiadujemy się z informacji prasowej, bo szczegółowego cennika w tym momencie jeszcze nie ma.

Oczywiście Honda przypomina, że mówimy o samochodzie, który jest oferowany wyłącznie w wersji hybrydowej, zużywa średnio 5,4 l paliwa na 100 km i emituje 122 g CO2 na kilometr.

Tzn. znacznie drożej niż u konkurencji, która wabi do salonów cenami poniżej 100 tys. zł. Toyota zaprasza do salonu po nowego Yarisa Crossa za 74 900 zł. Skoda sprzedaje Kamiqa za 93 900 zł, a Hyundai Bayona za 66 700 zł i  Konę za 74 900 zł. Zapewne gdy przyjrzymy się szczegółowemu cennikowi okaże się, że wersje porównywalne pod względem osiągów i wyposażenia będą kosztowały podobne kwoty, ale pierwszy rzut oka jest jaki jest. Wygląda na to, że tak jak w przypadku Jazza, czy nawet Civica, nowy HR-V nie będzie modelem, który zaleje polskie ulice. A szkoda, bo to bardzo dopracowane produkty. Honda z tak wysoką ceną bazową, na rynku tak czułym w tej kategorii, nie daje klientom szansy, by się o tym przekonali.