Nowa Honda HR-V na rysunkach patentowych. Wygląda jak mieszanka MG, Mazdy i Seata

Całkiem miło wspominam Hondę HR-V. Stara, kanciasta generacja bardzo podobała mi się z wyglądu i uważam, że do dzisiaj prezentuje się „jakoś”. Nowsza była dość bezpłciowa z wyglądu, ale trudno nazwać ją brzydką. Co najlepiej zapamiętałem z jeżdżenia nią? Naprawdę świetną, manualną skrzynię biegów. Była piekielnie precyzyjna i miała skok niemal tak krótki, jak w Maździe MX-5. Nie myślałem, że zmiana przełożeń w crossoverze może sprawić tyle przyjemności!

Nie mam pojęcia, jaką będzie miała skrzynię biegów (może tylko automatyczną?). Prawdopodobnie nowy model będzie napędzany przez układ hybrydowy (silnik 1.5 + motor elektryczny) znany już np. z aktualnej generacji modelu Jazz. W gamie ma pojawić się także jednostka benzynowa 1.5 bez dodatkowego wspomagania, ale nie postawiłbym znacznej kwoty na to, czy zobaczymy ją w salonach w Polsce.

Co jeszcze wiadomo? Zagraniczne portale podają wymiary auta: długość wyniesie 4,45 m, szerokość 1,78 m, a wysokość: 1,6 m. To oznacza, że nowa Honda HR-V będzie o 12 cm dłuższa od poprzedniej, a także odrobinę szersza i o 5 mm niższa. O 2 cm – do 2,63 m – wzrósł też rozstaw osi, co powinno skutkować zwiększeniem przestrzeni dla pasażerów.

Wszystko dzięki rysunkom, które wpłynęły do jednego z urzędów patentowych i zostały opublikowane przez fanpage Vanhoe Rage. Są szare i nie zawierają zbyt wielu detali, ale da się już na ich podstawie wyobrazić sobie HR-V.

Moim zdaniem, przód tego wozu mocno przypomina – przynajmniej na rysunkach – auta chińskie spod znaku MG i Havala. Dokładniej: modele MG HS i ZS i Haval H6. Bok kojarzy mi się z… marką, która od lat mocno rywalizuje z Hondą, czyli z Mazdą. Przyznacie, że jest podobieństwo między HR-V ze szkiców a MX-30. Tyle że Honda nie ma tylnych drzwi otwieranych „pod prąd”.

Tylna część HR-V przypomina mi trochę Seata Leona. A może bardziej Cuprę Formentor? W każdym razie, skojarzenia są zdecydowanie hiszpańskie.

Na szczęście jest nadzieja, że nowa Honda HR-V nie będzie aż tak generyczna, jak można by pomyśleć po obejrzeniu patentowych szkiców. Wizualizacje przygotowane przez malezyjski portal Paul Tan dostępne tutaj każą podejrzewać, że efekt będzie jednak bardziej „hondowski”.

Oficjalna premiera modelu została zaplanowana na kwiecień, ale już za tydzień Honda zacznie powoli podgrzewać atmosferę, publikując zwiastuny. Czekamy. Ale i tak najładniejsza Harfa, to ta pierwszej generacji.