REKLAMA

Oto Honda Civic XI w całej okazałości. Bliżej jej do Accorda niż do starszych Civików

Honda wreszcie pokazała oficjalnie 11. generację modelu Civic. Póki co tylko w wersji sedan, ale hatchback też jest w planach.

Nowa Honda Civic
REKLAMA
REKLAMA

W zasadzie o tym aucie wiedzieliśmy już niemal wszystko, a to, co pozostawało tajemnicą, wyciągnął wczoraj na światło dzienne Mikołaj, przy okazji prezentacji wycieków z materiału wideo cnet.com. Dziś możemy dołożyć jeszcze parę szczegółów z informacji prasowej, których nie było widać na zdjęciach.

Nowa Honda Civic

Nowa Honda Civic jest jak stara Honda Accord

To dobra wiadomość dla tych, którzy ubolewają, że odkąd Honda wycofała ze sprzedaży w Europie poprzedniego Accorda, w jej salonach nie ma co kupić. Nowy Civic jest więc grzeczniejszy stylistycznie, bardziej premium i większy – niemal taki jak ostatni sprzedawany u nas Accord.

Niemal, bo ma 4,67 metra długości – o niecałe 2 cm więcej od obecnego Civica w wersji sedan i 6 cm mniej niż Accord. Ale za to ma od Accorda większy rozstaw osi – wynosi on dokładnie 273,5 cm, czyli o 3 cm więcej niż w Accordzie, który był reprezentantem segmentu D, a nie – jak Civic – C.

Grzeczniejszy Civic jest bardziej elegancki

Nie ma tych wszystkich szalonych wcięć i przetłoczeń poprzednika, jedni powiedzą, że jest wręcz nudny, inni – że wydoroślał i zyskał elegancki sznyt. Słupki A przesunięto o 5 cm do tyłu, dzięki czemu pokrywa silnika jest dłuższa, a linia nadwozia – bardziej klasyczna.

Z tyłu zwiększono rozstaw kół, nadmuchano nadkola, a sygnatura świetlna w lampach ma podkreślać masywność tylnej części karoserii. Uwagę zwraca też delikatny spojler wkomponowany w pokrywę bagażnika – ma zapewniać większą stabilność pojazdu przy wyższych prędkościach.

Wnętrze – tu zaszła rewolucja

Nowy model zbudowano na gruntownie zmodyfikowanej platformie poprzedniego, więc wnętrze zaprojektowano kompletnie inaczej. I to bardzo dobra wiadomość. Jest bardziej nowoczesne, przestronne i po prostu ładniejsze.

Nowa Honda Civic

Co dziś nietypowe, Honda nie starała się przenieść całej obsługi pokładowego instrumentarium na ekran dotykowy. Oczywiście ekran jest, są nawet dwa – 10,2-calowy za kierownicą i 7-, albo 9-calowy (w zależności od wersji) na szczycie konsoli centralnej. Ale obok ekranu wciąż mamy fizyczne pokrętło do regulacji głośności, a pod nim – panel klimatyzacji z eleganckimi pokrętłami oraz kilka podstawowych przycisków.

Nowa Honda Civic

Ciekawy jest pomysł na rozdzielenie górnej i dolnej części kokpitu

Zrobiono to za pomocą pasa z otworkami w kształcie sześcianów. Rozwiązanie to nie tylko poszerza optycznie kabinę, ale pełni też funkcję estetyczną – za tym panelem ukryto nawiewy powietrza, zostawiając na zewnątrz tylko niewielkie pokrętła. Na grafikach wygląda to bardzo dobrze, zobaczymy jak będzie w praktyce – czy w tych plastrach miodu nie będzie zbierał się kurz?

W kwestii praktyczności – moją uwagę przykuł materiał użyty wokół dźwigni zmiany biegów. Szczęśliwie to nie piano black – jest szansa, że nie będzie wiecznie zakurzony i upaćkany odciskami palców.

A jak już jesteśmy przy wnętrzu – Honda chwali się zaprojektowanymi na nowo fotelami, które podobno mają być wygodne nawet podczas najdłuższych podróży, ale ciekawsze są nowe poduszki powietrzne. Poduszka kierowcy ma kształt półokręgu, a pasażera to jakby trzy poduszki połączone ze sobą – mają one zapobiegać przesuwaniu się głowy na boki i stanowić dodatkową ochronę dla mózgu. Mam nadzieję tego nigdy nie sprawdzać.

Jak precyzyjnie wyliczono, nowa Honda Civic ma o 13 proc. sztywniejsze nadwozie

Dzięki temu ma się prowadzić jeszcze lepiej niż poprzednik. To w ogóle podobno najbardziej sportowy i najlepiej prowadzący się model Civica jaki dotąd powstał. I pierwszy, w którym listę trybów jazdy poszerzono o tryb sportowy – wcześniej był tylko Normal i Eco.

Jak wspomniał wczoraj Mikołaj, do jeżdżenia będzie służył dwulitrowy silnik wolnossący o mocy 158 KM, albo 1,5-litrowy silnik turbo o mocy 180 KM. W Stanach oba będą połączone z bezstopniową przekładnią CVT. Jeśli to ta sama, co w modelu poprzedniej generacji, to nie ma się co martwić – jest znakomita.

REKLAMA

Nie znamy jeszcze europejskiej specyfikacji modelu. Zapewne nie dostaniemy 2.0, a 1.5 będzie dostępne wyłącznie w wersji z napędem hybrydowym. A to może oznaczać, że i u nas nie będzie wersji z przekładnią manualną. Ciekawe, czy Honda zdecyduje się też na usunięcie przekładni manualnej z wersji Type R – to nie zdarzyło się nigdy wcześniej. Ale na tę informację musimy poczekać, tak samo jak na premierę wersji hatchback, która będzie mieć miejsce jeszcze w tym roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA