REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Kultowe „Zety” i GT-R-y mają 50 lat. Nissan wypuścił z tej okazji jubileuszowe edycje dwóch z nich

W tym roku sportowe Nissany serii „Z” obchodzą swoje 50-lecie, podobnie jak topowe GT-R (wcześniej znane pod nazwą Skyline GT-R). Szykujemy z tej okazji osobny artykuł, ale póki co pora na zaprezentowanie, co specjalnego Japończycy przygotowali na okrągłą rocznicę.

18.04.2019
13:26
Nissan GT-R R35
REKLAMA
REKLAMA

Nieczęsto się zdarza, by dany producent jednocześnie zaprezentował dwa sportowe modele. Jeszcze rzadziej się zdarza, żeby w 2019 r. ktoś jeszcze miał prawdziwie sportowe auta w gamie. A dorzućmy do tego fakt, że obie serie modelowe są oferowane równolegle od pół wieku. By to uczcić, Nissan pokazał specjalne wersje modeli 370Z i GT-R.

Oba auta wyróżniają się wizualnie.

W przypadku 370Z, producent odwołał się do wyścigowego Datsuna 240Z zespołu Brock Racing Enterprises. Datsun z numerem bocznym 46, prowadzony przez Johna Mortona, regularnie zwyciężał w zawodach Sports Car Club of America (SCCA). Stąd dwukolorowe, czerwono-białe nadwozie, z charakterystycznymi pasami po bokach. Szkoda, że zapomniano o niebieskich fragmentach tychże pasów, jak również o ciemniejszych felgach (zamiast tego są grafitowe z czerwonym rantem), ale całość i tak wygląda bardzo dobrze. Dostępna będzie także wersja w kolorze srebrnym, z czarnymi akcentami.

Nissan GT-R R35

Jeśli chodzi o Nissana GT-R, do sprawy zabrano się z innej strony. Owszem, na aucie znajdziemy teraz okolicznościowe plakietki przypominające o 50-leciu, ale samochód pomalowano w kolorze Bayside Blue. Jest to jeden z najbardziej kultowych kolorów Skyline'a GT-R generacji R34, czyli bezpośredniego poprzednika aktualnej generacji modelu GT-R. Oprócz tego nadwozie otrzymało też charakterystyczne białe grafiki. Również i tu wybór będzie szerszy - topowego Nissana będzie można kupić także w kolorze białym (z czerwoną grafiką) lub srebrnym (z białą). Przygotowano też nowe felgi - będą one miały niebieskie lub srebrne akcenty, zależnie od koloru nadwozia auta.

Nissan GT-R R35

We wnętrzach obu aut również znajdziemy kilka zmian.

Kabina pasażerska Nissana 370Z 50th Anniversary wyróżnia się zastosowaniem zamszu (naturalnego i syntetycznego) oraz Alcantary. Na fotelach pysznią się duże loga „Z”. Auto ma też detale wykończenia wnętrza w kolorze ciemnego chromu oraz system audio firmowany przez Bose.

Nissan GT-R R35

GT-R także doczekał się zmian. Najbardziej zauważalną jest jasny kolor sporej części wnętrza - czarna jest podsufitka wraz z daszkami przeciwsłonecznymi i kilka detali. Reszta to już odcienie szarości. Nowa jest kierownica, drążek zmiany biegów i wzór wytłoczony na fotelach. Deskę rozdzielczą obszyto skórą Nappa.

Nissan GT-R R35

A jak z mechaniką?

W 370Z zmian mechanicznych w zasadzie nie ma. Auto korzysta z 3,7-litrowego silnika V6 o mocy 337 KM, który standardowo łączony jest z 6-biegową, manualną skrzynią biegów. Na życzenie dostępny będzie także 7-biegowy „automat”. Do dyspozycji jest też mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Nissan GT-R R35

W przypadku drugiego auta wprowadzono szereg zmian, choć nie są one zarezerwowane tylko dla modelu jubileuszowego. Niezależnie od wersji, nowy GT-R otrzyma m.in. nowe turbosprężarki (szybciej reagujące na dodanie gazu) i kolektory wydechowe. Nowe są tytanowe tłumiki końcowe, poprawiono także adaptacyjne zawieszenie i hamulce. Pomimo modyfikacji silnika, moc się nie zmieni i będzie nadal wynosić 570 KM w bazowej specyfikacji.

Nissan GT-R R35

Czy jest szansa na sprzedaż tych wersji w Polsce?

Na 370Z bym nie liczył, choćby z tego powodu, że u nas nikt nie kojarzy wyścigów serii SCCA - a więc wzory na nadwoziu specjalnej wersji Nissana 370Z trudno by tu było traktować jako szczególną zachętę do zakupu. Sam producent nie poinformował zresztą o planach sprzedaży „Zetki” poza Stanami Zjednoczonymi.

Nissan GT-R R35

To może chociaż  GT-R? Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana - wiadomo, że przygotowano już auta w specyfikacji amerykańskiej i japońskiej, ale więcej szczegółów nie znamy. Niezbyt dobrze wygląda też fakt, że nawet standardowe wersje tego auta nie doczekały się, by zaktualizować ich cennik na polskiej stronie Nissana - nadal „wisi” tam broszura dotycząca rocznika 2018. Nie spodziewałbym się więc, że jubileuszowy GT-R się u nas pojawi - chyba, że na drodze prywatnego importu.

REKLAMA
Nissan GT-R R35

Ale pomarzyć zawsze można.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA