Te samochody kradną najczęściej. Masz taki przed domem? Lepiej uważaj
Dzisiaj mamy Prima Aprilis, więc od rana trzeba uważać na głupie żarty. Lecz niezależnie od dnia trzeba uważać na swój samochód - złodzieje samochodów wciąż nie śpią, a niektóre modele samochodów są chętniej kradzione niż inne.
Na początek dobra wiadomość - w 2024 r. w Polsce odnotowano 5327 przypadków wyrejestrowania pojazdów z powodu kradzieży, co oznacza spadek o 5,7 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Niestety nie zmienia to faktu, że kradzieże wciąż są istotnym problemem polskich posiadacze problemów.
Jakie auta są kradzione najczęściej?
Według statystyk sprawdzeń w bazie autoDNA w 2024 r. najczęściej kradzionymi samochodami są przedstawiciele niemieckiej klasy premium - dwa pierwsze miejsca okupują BMW serii 5 i 3, a dwa kolejne to Audi A6 i A4. Dalej ujrzymy przekładaniec japońsko-koreański, z Toyotą Corollą na miejscu piątym, za którą znalazł się Hyundai Tucson, potem Toyota RAV4 i Hyundai Elantra. Czołową dziesiątkę zamykają Kia Optima i Mercedes-Benz klasy E.
Nieco inne dane podaje za to Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Według nich w 2024 r. najczęściej kradzionym samochodem w Polsce była Toyota Corolla - z 270 sztukami skradzionymi - zaś na drugim miejscu uplasowała się jej siostra - RAV4 (200 szt.). Podium zamyka Hyundai Tucson (151 szt.), a na czwartym miejscu znalazła się trzecia Toyota w rankingu - Yaris (118 szt.). Najczęściej kradzionym autem niemającym azjatyckiego pochodzenia było Audi A4 (115 szt.), zaś najczęściej kradzionym samochodem dostawczym okazuje się Fiat Ducato (109 szt.). Na kolejnych miejscach wśród pożyczanych bez pytania samochodów znalazły się Kia Ceed (98 szt.) i BMW serii 5 (94 szt.), a dziesiątkę zamykają dostawcze Renault Master (88 szt.) i Iveco Daily (86 szt.).
Więcej drogowych statystyk znajdziesz tutaj:
Co wpływa na liczbę kradzieży?
Wymienione wyżej modele są kradzione ze względu na ich popularność na ulicach, a co za tym idzie - popyt na części, czy (choć w już mniejszym stopniu) popularność całych samochodów na czarnym rynku. Popularność samochodów koreańskich może natomiast mieć swoje drugie źródło... w Stanach Zjednoczonych - tam w zeszłym roku miała miejsce plaga kradzieży Kii i Hyundaiów, spowodowana trendem w mediach społecznościowych, kiedy to wykryto defekt w zabezpieczeniu antykradzieżowym aut tej marki, z czego skorzystali mądrzy inaczej użytkownicy internetu. Szczególnie jest to widoczne w statystykach skradzionych samochodów uprzednio sprowadzonych z USA - pierwsze cztery miejsca zajmują Hyundaie Elantra, Sonata i Tucson oraz Kia Optima.
Jeżeli chodzi o lokalizację, to raczej standardowo najbardziej narażeni są mieszkańcy dużych miast, zaś wśród województw najgorzej wypada mazowieckie, gdzie dochodzi do około 40 proc. wszystkich kradzieży w kraju. Co to dokładnie oznacza, chyba każdy się już domyśla. A jeśli nie - według danych podawanych przez Komendę Stołeczną Policji, w 2024 r. w Warszawie skradziono 1876 samochodów, czyli ok. jednej trzeciej wszystkich w kraju.
