Oto felgi, od których usmaży ci się mózg. Właśnie obejrzałem magię

Mam czasem tak, że podczas przeglądania internetu coś mnie wyjątkowo mocno zainteresuje. Wtedy zaczynam szukać więcej informacji na dany temat, dowiadywać się nowych rzeczy, a zagadnienie tak mnie wciąga, że mija kilka godzin, a ja wchodzę w część internetu, której istnienia nie byłem świadomy. Obejrzałem film z magicznymi felgami, które stoją w miejscu. Mój mózg się usmażył, ale na szczęście wiem już dlaczego.

Zobaczcie na ten filmik:

Widzicie samochód, którego felgi stoją w miejscu. Coś tu się jednak nie zgadza, bo brakuje dymu spod opon, który powinien powstać przy jeździe na zblokowanych kołach. Tymczasem nic takiego nie występuje, mój mózg zaczął się przegrzewać, ale na szczęście znalazłem rozwiązanie zagadki.

Te felgi nazywają się po angielsku floaters i z tego, co wiem nie ma polskiego odpowiednika tego słowa. Mógłbym powiedzieć, że to pływająca felga, ale nie brzmi to tak dobrze. Jak to działa? Prościej niż mogłoby się wydawać. Felga tak naprawdę składa się z dwóch elementów. Pierwszym jest właściwa część, która przymocowana jest do piasty i działa tak samo, jak w każdej zwykłej feldze. Jest jednak znacznie głębiej osadzona, żeby zrobić miejsce dla ozdobnej części, która się nie porusza, a przynajmniej daje takie złudzenie. Ta zamontowana jest na łożyskach, tak żeby zapewnić jej możliwość ruchu, ale na dole montowany jest ciężar, który sprawia, że nie jest w stanie się obrócić i porusza się ruchem wahadłowym. Przy odpowiedniej prędkości wygląda to, jak na filmie, czyli felga stoi w miejscu. Natomiast jak się dobrze przyjrzycie, to zobaczycie efekty lekkiego bujania się. A tak wygląda nagranie magicznej felgi:

Coś niesamowitego. Myślałem, że widziałem już w życiu wszystko, a tymczasem motoryzacja znów mnie zaskoczyła.

Więcej o tuningu przeczytasz w: