REKLAMA

Donald zniósł wszystkie kary za nadmierne emisje nowych aut. Czy to oznacza powrót gigantycznych V8?

Było – nie ma. Tak można w skrócie opisać skutki nowej ustawy administracji Donalda Trumpa. Amerykańscy producenci samochodów nie będą musieli płacić kar za nadmierną emisję CO2, ponieważ dwutlenek węgla to dla administracji Trumpa zapewne „lewacki spisek”.

Donald zniósł wszystkie kary za nadmierne emisje nowych aut. Czy to oznacza powrót gigantycznych V8?
REKLAMA

Niemal wszystkie kraje na świecie nakładają na producentów samochodów mniejsze lub większe restrykcje w kwestii zużycia paliwa – mowa przynajmniej o tych krajach, które posiadają stabilny rynek sprzedaży nowych samochodów, a nie o Erytrei czy Haiti. Oczywiście prym wiedzie Europa z bardzo niskimi limitami dwutlenku węgla i innymi normami na tyle restrykcyjnymi, że więcej producentów stąd ucieka niż przychodzi. Stany Zjednoczone słynęły raczej z liberalnego podejścia do emisji, ale limity oczywiście były – dość wysokie, jednak zmuszające producentów do wysiłku w kwestii zużycia paliwa. Stąd na przykład w ostatnich latach Stellantis zrezygnował z silnika V8 HEMI – jak się potem okazało, na krótko.

REKLAMA

A teraz wszystkie regulacje poszły do kosza

Obniżanie emisji dwutlenku węgla to przecież zamach na amerykańską wolność, która objawia się w niekontrolowanym spalaniu węglowodorów, jeżdżeniu tysiące mil samochodem i posiadaniu dowolnej ilości broni. Bez tego Ameryka mogłaby upaść, a na pewno nie stałaby się great again.

Jednak usunięcie systemu ograniczeń emisji to wcale nie jest dla producentów jakiś specjalny prezent. Nie oznacza też, że zaczną teraz obmyślać 12-litrowe silniki V10 o mocy miliarda koni mechanicznych, ponieważ ich plany produktowe sięgają znacznie dalej niż do najbliższych wyborów prezydenckich w USA – a wtedy znowu może się wszystko zmienić. Wcale nie jest również powiedziane, że klienci marzą o tak paliwożernych samochodach mając do wyboru nowoczesne hybrydy o niskim spalaniu. Być może dla amerykańskiego klienta pick-up z silnikiem 9.7 V8 nie jest już szczytem marzeń, a przy okazji producenci nie po to zainwestowali tyle dolarów w technologie obniżające spalanie, żeby teraz wywalać to wszystko do kosza i wracać do żarłocznych jednostek napędowych z gatunku „5 litrów, 60 KM”.

W dodatku istniał przecież system kredytów

Producenci nie emitujący CO2 jak Tesla czy Rivian mogli sprzedać swoje kredyty emisyjne tym, którzy ich naprawdę potrzebowali i całkiem dobrze na tym zarobić. Z punktu widzenia użytkowników nie ma to większego znaczenia, ale tak naprawdę jest to kolejny (po usunięciu ulgi podatkowej) cios w Teslę. Nie wiadomo czy nie wpłynie to na podniesienie cen samochodów elektrycznych, czyli pośrednio zwiększy emisję CO2 – bo zainteresowanie „elektrykami” spadnie.

Wcale nie chcielibyśmy tego w Europie

Pewnego poluzowania, przejawów zdrowego rozsądku, może odejścia od sztywnej daty zakazu sprzedaży samochodów spalinowych – tego to pewnie byśmy chcieli, ale gdyby wyrzucić z dnia na dzień do kosza wszystkie limity CO2 to raczej my jako klienci nie odczulibyśmy korzyści. Nawet gdyby do oferty wróciły niektóre spalinowe modele, to na pewno nie byłyby tanie. Jeszcze gorzej, gdyby klienci faktycznie zaczęli je kupować i popyt na paliwa w Europie skoczyłby w górę – to samo stałoby się z cenami paliw. Nie da się zatrzymać zmian (nie użyję tu słowa „postęp” z rozmysłem). Nawet gdyby dziś znieść wszystkie zakazy palenia w miejscach publicznych, to nie oznaczałoby, że następnego dnia wszyscy w kolejce na poczcie będą palić szlugi.

REKLAMA

Chociaż sprzeciwiam się wielu współczesnym regulacjom w motoryzacji, to ten krok uważam za zupełnie niepotrzebny. Jeśli gdzieś trzeba naprawdę przykręcić śrubę z CO2 - to właśnie w USA.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-24T14:34:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-24T11:44:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-23T10:50:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T17:56:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T16:35:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T10:04:42+02:00
Aktualizacja: 2025-07-21T19:43:56+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA