To BMW X5 budzi lepiej niż kawa. Uszczypniesz się, by sprawdzić, czy nie śnisz
Jeśli ktoś narzeka na nerki w nowych modelach BMW, to powinien wziąć pod uwagę, że mogło być jeszcze gorzej, co udowadnia ten egzemplarz.
Co prawda nie jest to najnowsze BMW serii 4 ani nawet X7, a zaledwie pierwsze X5, ale idę o zakład, że przyciąga uwagę skuteczniej niż oba wyżej wymienione modele, powszechnie krytykowane za przerośnięte nerki.
Sami zobaczcie co trafiło do grupy Shitty Car Mods na Reddicie:
To X5 wygląda jakby zaczął je projektować fan modeli Volvo z czasów, gdy Szwedzi projektowali auta wyłącznie za pomocą ekierki. Stąd prawie poziomo poprowadzona maska i pionowy front z pozbawionymi ramek nerkami, ale za to z obowiązkowymi barwami M Power. Uwagę przykuwają oryginalne, być może nawet wizjonerskie, niemal kwadratowe poszerzenia nadkoli. Wygląda na to, że właściciel nie chciał inwestować w modne w niektórych kręgach zmniejszenie prześwitu pod autem za pomocą obniżenia zawieszenia. Stwierdził, że łatwiej będzie po prostu bardziej zabudować nadkola i zamontować większe zderzaki.
Wygląda na to, że w którymś momencie twórca zmienił koncepcję na swój pojazd
Stwierdził, że jest zbyt kwadratowo i trzeba by tę stylizację odrobinę urozmaicić. Mówiąc odrobinę miał na myśli dorzucenie ogromnego, tuningowego zderzaka o maksymalnej możliwej do osiągnięcia liczbie wlotów, wylotów i przetłoczeń oraz równie oryginalnie stylizowanych dokładek pod progami. Z przodu całości dopełnia dokładka pod przednim zderzakiem, która zapewne ma poprawiać stabilność jazdy, gdy ten pocisk o aerodynamice szafy wyjeżdża na tor. Możliwe, że zbliżenie auta do podłoża w ten sposób kosztowało mniej, niż montaż profesjonalnego zestawu zawieszenia. Ewentualnie właściciel mógł stwierdzić, że nie po to kupuje SUV-a, żeby nisko siedzieć. I wyszło jak wyszło. Przy tym X5 nowe BMW serii 4 wygląda jak minimalistyczne dzieło sztuki użytkowej.
Do niedawna sądziłem, że najstraszniejsze, co można zrobić SUV-owi BMW widziałem parę lat temu podczas wystawy samochodowej w Nowym Jorku. Litewski tuner AG Excalibur chciał wówczas podbić świat zestawem tuningowym Alligator.
Wygląda na to, że tamta firma już nie istnieje – klienci nie dali się przekonać do tak wyszukanej wizji BMW. Nie wiadomo, kto stworzył redditowe X5. Bardzo możliwe, że ono też wyszło spod ręki mistrza, na którego dzieła świat jeszcze nie jest gotowy i więcej takich nie zobaczymy. A może to jeżdżący dowód na to, że z połączenia fantazji i pieniędzy nie zawsze wychodzi coś dobrego i że to nie prawda, że klient ma zawsze rację?