Świat potrzebuje 6-kołowego Range Rovera
Po autach takich jak Mercedes-Maybach G650 Landaulet czy Mercedes 6×6 AMG i jego chińska kopia, przyszła pora na kolejne 3-osiowe modele. Tym razem powstać ma 6-kołowy Range Rover Pick up. Nie możemy się już doczekać!
Dla właścicieli superjachtów
Za stworzenie auta odpowiedzialna jest niemiecka firma T.Fotiadis Design. Głowny projektant tego cudaka, Theodoros Fotiadis, porównuje auto do superjachtu, którym można podróżować po ulicach. Jeśli w tej chwili przecieracie oczy ze zdumienia, to uspokajamy - mieliśmy dokładnie tak samo.
Projekt nosi nazwę Superyacht Land Tender-SLT. Już sama nazwa nie budzi wątpliwości, że ma być prestiżowo.
Do tej pory właściciele superjachtów przyjeżdżali do doków swoimi 30-metrowymi jachtami, a potem musieli przesiadać się do Maybacha lub Rolls-Royce'a, aby dotrzeć na drugą stronę miasta. SLT to pojazd dedykowany właśnie żeglarzom i ambasadorom tego stylu życia - tłumaczy Theodoros Fotiadis.
Co oferuje 6-kołowy Range Rover?
Na zdjęciach widzimy, że przód modelu SLT jest w dużej mierze taki sam jak w każdym innym Range Roverze. Dach został jednak znacznie wydłużony, aby stworzyć bardziej przestronne miejsce dla pasażerów jeżdżących z tyłu. Jeśli stać Cię na jacht i takie auto, pewnie stać Cię także na szofera.
Potencjalni klienci do wyboru będą mieli kilka wersji napędu - czterocylindrowy silnik o pojemności 2,0 l z systemem hybrydowym, 4,4-litrowy silnik Diesla V8 lub 5-litrowy doładowany V8 z Jaguara Land Rovera.
Najbardziej uwagę przyciągają jednak 3 osie. Samochody z 6 kołami są nadal rzadkością na naszych ulicach. Na szczęście.
Niestety, nie zostały ujawnione żadne zdjęcia wnętrza, więc nie wiadomo do końca, jakie luksusy we wnętrzu pojazdu zaprojektował pan Theodoros Fotiadis.
Zastanawiacie się, jak zamówić sobie SLT? Wystarczy zadzwonić do berlińskiego studia projektowego, a oni nabędą Range Rovera i wykonają wszystkie niezbędne modyfikacje. Jeden telefon, zasobny portfel i gotowe.
A dlaczego nie możemy się doczekać, aż takie auto powstanie? Bo im większa różnorodność motoryzacyjna w czasach totalnej unifikacji, tym lepiej. I zabawniej. Kto ma kasę, niech się bawi!
