Wytężcie wzrok. Tak wygląda samochód z koszulki Elona Muska. Będziecie chcieli go kupić

Cena na poziomie 23 000 euro, czyli o włos poniżej „magicznej” granicy 100 000 złotych. W dzisiejszych czasach to całkiem niezła kwota za samochód spalinowy - nie szokowałaby w segmencie B (tyle trzeba dać za hybrydową Toyotę Yaris…), cieszyła w segmencie C. Jeśli mówimy o aucie elektrycznym, robi się przyjemnie. Jeszcze bardziej, gdy dodamy, że tyle ma kosztować model Tesli, czyli marki, która wciąż kojarzy się z gadżetami i czarem nietypowego startupu dowodzonego przez charyzmatycznego i kontrowersyjnego właściciela. 

Nowy, tani „elektryk” wyjedzie z nowej części fabryki Gigafactory pod Berlinem. Będzie wytwarzany również w Chinach, gdzie obecnie - w specjalnie stworzonym centrum badawczo-rozwojowym w Szanghaju - trwają prace nad tym modelem. Nie da się osiągnąć niskich kosztów bez angażowania partnerów z Państwa Środka. W uzyskaniu niskiej ceny ma także pomóc zastosowanie nowych akumulatorów żelazowo-fosforanowych.

Więcej o Tesli:

W planach jest jeszcze mały SUV. Model Q plasowałby się w gamie marki poniżej modelu Y. Łączna produkcja dwóch nowych modeli miałaby wynosić imponujące 5 milionów sztuk. Z całą pewnością „tanie” Tesle zrobią karierę na rynkach całego świata i wielu klientów, którzy dziś nawet nie myślą o przesiadce na model EV, jednak się przekonają. 

Stylistyka raczej nie jest kwestią, która przyciąga lub zniechęca klientów do tej marki (nie dotyczy Cybertrucka). Model 3 albo Y wyglądają zwyczajnie, a nawet trochę nudno. Jak będzie prezentować się nowa Tesla Model 2? Aby się dowiedzieć, spójrzcie… na Elona Muska.

Nie, styliści nie będą inspirować się jego rysami twarzy, choć gdyby taka informacja obiegła świat, wcale nie byłbym zdziwiony. Zerknijmy na zdjęcie, jakie zrobiono Muskowi podczas tegorocznego finału Super Bowl. Szef Tesli założył na siebie koszulkę z „tajemniczym” kształtem samochodu. Zrobił to celowo, bo doskonale wiedział, że obiektywy fotografów skupią się właśnie na nim. Widać, że „auto z koszulki”, będące prawdopodobnie Modelem 2, będzie mieć krótkie, tylne drzwi. Pewną zagadką pozostaje kwestia tyłu auta. Czy to sedan? A może liftback? 

Portal CocheSpias wrzucił tam fotkę zrobioną ponoć pod niemiecką fabryką. Zdjęcie nie jest zbyt wyraźne. Można tam jednak zauważyć auto - tyle że trochę niekompletne z przodu i z tyłu - które jest Teslą… ale nie jest żadnym ze znanych już modeli. Czy to Model 2? Nietrudno połączyć kropki. Należy więc spodziewać się nadwozia najprawdopodobniej typu liftback, z opadającą linią dachu, o kształcie zbliżonym do znanych już modeli. Jak na razie wygląda na to, że „Dwójka” może wyglądać jak „Trójka”, ale nieco skurczona w praniu. I to się nazywa optymalizacja kosztów!