Nowa Octavia będzie wyglądać jak mały Superb. I będzie dużo za duża
Nowa Skoda Octavia pewnie wkrótce zadebiutuje w najmniej spodziewanym momencie. Tymczasem rosyjska strona kolesa.ru (czyli po prostu „koła”) pokazała nadzwyczaj przekonujące wizualizacje tego modelu.
Wkurzyłem się na Audi. Konkretnie na nowe S6. Powinny być jakieś zasady, których się nie łamie
Nie jestem typem człowieka, którego denerwuje 3/4 motoryzacji. Co więcej, przyjemność sprawia mi przejażdżka niemal każdym samochodem, od przerdzewiałego gruza do limuzyny za kilkaset tysięcy złotych. Ale nie mogę zdzierżyć jednej rzeczy, która jest od pewnego czasu bardzo modna.
Zadanie na wieczór: nowe auto do 100 000 zł - nie konfigurujemy, bierzemy co jest od ręki
Mamy do wydania 100 tys. zł i chcemy kupić samochód na już. Bez konfigurowania, bez bawienia się w porównanie katalogów i wersji wyposażenia. Po prostu idziemy do salonu i dobieramy sobie coś pasującego ze stanów magazynowych. W czym możemy wybierać?
Poniedziałkowy przegląd pobożnych życzeń: najdroższe auta w ogłoszeniach
Nie chodzi jednak o te najdroższe samochody, typu jakieś Ferrari, AMG czy McLareny, tylko o najdroższe wystawione egzemplarze w swoim segmencie. Zawsze mnie one fascynują – nie tyle ceną, ile tym, czy ktoś to kupuje.
Oto prawdziwe „jedyne takie, zobacz”: trzy czechosłowackie prototypy do kupienia za milion koron
Jeśli myśleliście, że tylko Polska ma w swojej historii tzw. stracone szanse, to znalazłem coś, co was zaskoczy. Ktoś sprzedaje w Czechach 3 prototypy z fabryki w Bratysławie.
Skoda Scala kontra rywale, czyli szukamy kompakta do 70 tys. zł. Może do 75 tys.
70 000 zł – z jednej strony to spora kwota, która pozwala nam wyjechać z salonu nowym autem klasy kompaktowej. Z drugiej – nie pozwoli raczej na wielkie szaleństwa, jeśli chodzi o silniki czy wyposażenie. I teraz pytanie: do salonu którego producenta najlepiej pójść, żeby za te pieniądze dostać jak najwięcej?
Poniedziałkowy przegląd ofert: auto za 1200 zł jak w TVN Turbo, ale oferty są prawdziwe
W popularnym programie „Zakup kontrolowany” prowadzący Adam Kornacki szukał pierwszego samochodu dla 18-letniego Wojtka. Budżet wynosił 1200 zł. Komentującym pękły… hamulce. Stwierdziłem, że warto zagotować oburzonych jeszcze raz.