Zamiast V12 – silnik z Opla Omegi. Oto Jaguar XJS po przeróbce podnoszącej niezawodność
Wyobraźmy sobie taką sytuację: mamy Jaguara XJS z silnikiem V12. Dla niektórych to spełnienie marzeń, dla większości – ze względu na ogromną awaryjność i problem z serwisowaniem – koszmar. Załóżmy, że widlasta dwunastka wyzionęła ducha. Co wtedy?