REKLAMA

Siedzisz wysoko, ale musisz machać łapą. W tych SUV-ach możesz to zrobić

SUV z manualną skrzynią biegów nie brzmi może jak szczyt motoryzacyjnych marzeń, ale takie rozwiązanie wbrew pozorom ma swoje zalety i swoich fanów. O co chodzi i czy są w ogóle jeszcze takie samochody na rynku?

Siedzisz wysoko, ale musisz machać łapą. W tych SUV-ach możesz to zrobić
REKLAMA

Zaleta takiego połączenia jest oczywista. Jest... taniej, przeważnie o kilka ładnych tysięcy złotych, które albo pozwolą nam kupić auto po prostu taniej, albo dokupić jakieś dodatkowe wyposażenie, ewentualnie zniwelują choć trochę różnicę cenową między SUV-em a nie-SUV-em.

REKLAMA

Pozostaje więc pytanie, czy coś takiego w ogóle jeszcze istnieje, czy może ogranicza się już wyłącznie do najmniejszych crossoverów? Zobaczmy, przy czym uwaga - na liście pojawią się takie niedzisiejsze twory jak 2-litrowe wolnossące jednostki benzynowe i dwulitrowe, niespecjalnie wysilone diesle.

Dacia Duster

Żaden przegląd SUV-ów nie jest kompletny bez Dacii Duster, a ten to już szczególnie, bo ten model oferuje właściwie wyłącznie manualną skrzynię biegów. Jedynym wyjątkiem jest 150-konne TCe z napędem na przednią oś.

Jeśli jednak interesuje nas dolna część cennika - jest tam Duster TCe 90 z manualną przekładnią za 77 000 zł. Jeśli zależy nam na napędzie na obie osie - musimy się z manualną przekładnią pogodzić, bo innych nie ma. Ciekawostka - najtańszy Duster 4x4 to ten z dieslem pod maską i - druga ciekawostka - kosztuje dziś co najmniej 102 800 zł.

W skrócie: jeśli chcemy SUV-a z manualną przekładnią, to Duster ma dla nas właściwie pełny cennik opcji. W końcu nie bez powodu jest najlepszy.

Audi Q3

Serio, można zadawać prestiżu w okolicy z kabiny naszego Q3, dyskretnie przy tym ręcznie zmieniając przełożenia, żeby nikt nie dowiedział się, że nie dopłaciliśmy do automatycznej skrzyni biegów.

Niestety 6-biegowa przekładnia, pozwalająca poczuć jedność z maszyną, jest tutaj dostępna wyłącznie w parze z jednym silnikiem - 35 TFSI. Ten, jak łatwo się domyślić po nazwie, ma 1,5 l pojemności skokowej i 150 KM, a po wciśnięciu gazu do dechy setkę zobaczymy po 9,5 s.

Kombinacja o tyle wyjątkowa, że z jednej strony mamy tutaj w pełni współczesnego i przy okazji bardzo przyjemnego SUV-a/crossovera, a z drugiej strony pod maską pracuje benzynowy silnik wolnossący o pojemności 2 litrów, natomiast za wybór przełożeń odpowiadamy samodzielnie, mieszając sobie radośnie lewarkiem.

Cena takiej kombinacji? Co najmniej 118 900 zł, bo tyle kosztuje bazowa wersja z silnikiem 2.0 o mocy 122 KM. Jeśli chcemy 150 KM i dalej manualnej przekładni - trzeba już zapłacić 122 900 zł. Tak, jest też E-SkyActive X o mocy 187 KM i kosztuje 132 900 zł. Dalej z manualem!

toyota rav4 adventure

Uwaga, Mazda nie jest sama, jeśli chodzi o rozwiązania trochę już zapomniane. RAV4 również można kupić z benzynowym 2.0 (173 KM), również bez turbiny i z manualną przekładnią. Mało tego - można zamówić RAV4 z tym silnikiem, tą przekładnią i... napędem na obie osie.

Wady? Jesteśmy ograniczeni do dwóch bazowych wersji - Active oraz Comfort. Wszystkie wyższe warianty występują wyłącznie w połączeniu z napędem hybrydowym, ale już Comfort wygląda... całkiem komfortowo.

Cena? Od 146 900 zł.

Volkswagen Tiguan

Wielkimi krokami nadchodzi wprawdzie nowy Tiguan, ale ten obecny nadal jest mocną propozycją. I tak - również i w jego przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić go z manualną przekładnią, przy czym nie jesteśmy ograniczeni do jednego silnika.

Ok, 1.5 TSI 150 KM z manualem to raczej spodziewane połączenie. Dwulitrowy diesel (też 150 KM) i sześciobiegowa przekładnia to już natomiast trochę rzadziej spotykana kombinacja w tym segmencie. Niestety jesteśmy ograniczeni do bazowej wersji wyposażenia, czyli "Life".

Cena? Od 140 690 zł. Do diesla trzeba dorzucić jeszcze 10 000 zł.

Największy SUV marki Peugeot i proszę bardzo - jak najbardziej jest manualna skrzynia biegów w gamie. Niestety w komplecie z nią nie kupimy czterocylindrowego diesla i musimy się zdecydować na 3-cylindrową, 1,2-litrową jednostkę benzynową o mocy 130 KM. Zalety w porównaniu do tego samego silnika, ale z EAT8? Takie auto powinno mniej palić i szybciej przyspieszać do setki. Różnice są wprawdzie symboliczne, ale zawsze coś.

Cena? 160 300 zł za bazową wersję, ale jeśli chcemy, możemy złożyć sobie z manualem najbardziej wypasioną odmianę GT. Wtedy wyjdzie co najmniej 183 000 zł i nikt biegów za nas zmieniać nie będzie.

ford kuga hybrid

Niestety w przypadku Forda również z manualną przekładnią oferowany jest wyłącznie najmniejszy silnik w gamie, czyli 1,5-litrowy Ecoboost o mocy 150 KM. Napęd? Wyłącznie na przednią oś. Dobra wiadomość? Z wyjątkiem wersji wyposażenia Vignale, wszystkie pozostałe są dla nas dostępne, więc kombinacja 1.5 Ecoboost i ST-Line X jest jak najbardziej dopuszczalna.

Cena? Minimum 137 800 zł - i to w cennikowej promocji.

SUV z manualną skrzynią biegów - czyli jednak się da

A owszem, a do tego nie są to wszystkie propozycje. Jeśli więc ktoś chce trochę podążać za modą (SUV), ale jednak pozostać w bezpośrednim kontakcie z maszyną (manualna przekładnia) albo nawet zagrać trochę retro (wolnossące silniki), to ma w czym wybierać.

Obstawiam jednak, że taka sytuacja nie potrwa specjalnie długo.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-13T17:01:10+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T13:38:38+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T12:01:39+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:02:48+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T18:45:44+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T11:51:33+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T11:10:48+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T19:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T18:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T13:12:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T11:06:19+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:26:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T17:50:18+02:00
REKLAMA
REKLAMA