Skoda idzie w klasyki - Fabia Combi Classic wyceniona. Od razu zyskała na wartości

Tradycja modeli z dopiskiem Classic ma się w Skodzie całkiem nieźle. Model przedliftowy lub z poprzedniej generacji sprzedawany jest dalej, tylko z odpowiednim dopiskiem na klapie. Taka pierwsza generacja Skody Octavii przeszła lifting w 2000 r. Tak się spodobała klientom i producentowi, że produkował ją do 2010 r. z dopiskiem Tour Classic. W tym samym roku była produkowana jeszcze generacja druga w wersji przedliftowej (Octavia Tour) i poliftowej (od 2008 r. po prostu Octavia). Jest to zarówno sposób na dodatkowy zarobek producenta oraz sposób na oferowanie niektórych wersji nadwoziowych przed ich zaprezentowaniem w nowej odsłonie. Taki zabieg Skoda postanowiła powtórzyć przy nowej Skodzie Fabii, która zadebiutowała miesiąc temu w nadwoziu hatchback. Producent powiedział, że prace nad nową wersją kombi trwają, więc na razie będzie oferował poprzednią generację w tej wersji nadwoziowej.

Na polskiej stronie produktu nic nie zapowiada zmian, widzimy taką grafikę.

Po jej kliknięciu przenosimy się do konfiguratora i tam widzimy zmiany. Skoda Fabia Combi nazywa się już Classic i jej cena startowa rośnie o 1 350 złotych – z 55 150 zł na 56 500 zł. Niestety po wybraniu tej wersji konfigurator w podsumowaniu wyświetla cenę 58 500 zł, bo dolicza 2 000 zł za lakier srebrny metalizowany. Jedyny lakier bez dopłaty to niemetalizowany niebieski. Każdy inny kolor wymaga dopłaty.

Silnik tej wersji to 1.0 MPI o mocy 60 KM. W aucie znajduje się 5-biegowy manual. Możemy za dopłatą zmienić silnik na 1.0 TSI o mocy 95 KM, który może być sparowany z 5-biegowym manualem lub 7-biegową przekładnią DSG. Nowością jest wersja Ambition Plus, która staruje od 61 300 zł. Niestety po wybraniu tej opcji cena znów rośnie o 2 000 zł za lakier. W ramach wersji Ambition Plus otrzymamy klimatyzację automatyczną, czujniki zmierzchu i deszczu, pakiet zimowy i delikatnie przyciemnione tylne szyby boczne i szybę bagażnika. Gama silnikowa pozostaje bez zmian.

Generalnie w Skodzie Fabii nie zaszły żadne fundamentalne zmiany. Podoba mi się takie podejście. Klienci, którzy chcą kupić Fabię w wersji kombi i tak nie mają żadnego wyboru. Nic więc nie stoi na przeszkodzie żeby trochę na nich zarobić. Fabia w wersji kombi jest potrzebna. Producent zyskał trochę czasu na prace nad przyszłym modelem, a klienci maja klasyczną Fabię. Jak to mówią za wielką wodą: sytuacja zwycięstwo – zwycięstwo. Tylko ta niespodziewana dopłata może trochę dziwić, ale nikt nie jest idealny.

Czas na suchara od sympatycznego redaktora Baryckiego, który nie mógł napisać tego tekstu, ale wniósł do niego niesamowitą pointę

No panie, to KLASYK.