Pa, pa, Renault Talisman. Nie przyniosłeś nikomu szczęścia
Renault Talisman żegna się po cichu z rynkiem. Ostatnie egzemplarze wyjeżdżają właśnie z fabryk, a potem... potem nie będzie już raczej nic. Następcy Laguny nie udało się nawet przetrwać na rynku zwyczajowych 8 lat.
Nie powinno to być przy tym wielkie zaskoczenie, bo Renault już jakiś czas temu zapowiedziało, że na początku tego roku wygasi produkcję swojego ostatniego kombi i sedana z segmentu D. Tym samym w całej gamie francuskiej marki pozostaje jedno kombi - Megane Grandtour, przed którym raczej też nie ma już zbyt wielu lat rynkowego życia. Tyle samo zostało zresztą sedanów - jest Megane Grandcoupe i też pewnie niedługo zniknie.
Reszta to SUV-y, crossovery, busy i dwa auta miejskie - w tym jedno elektryczne. Tak, Renault Talisman nie widnieje już w żadnej formie na polskiej (i nie tylko) stronie producenta. Czesi natomiast donoszą, że ma to związek właśnie z ostatecznym zakończeniem produkcji.
Tym samym segment D skurczył się po raz kolejny.
Nie żeby Talisman był jakimś jego wybitnym przedstawicielem. Według Carsalesbase, w najlepszych latach sprzedawano 32-34 tys. egzemplarzy tego samochodu. Dla porównania, w ciągu ostatnich trzech lat sprzedano odpowiednio 60, 67 i 74 tys. egzemplarzy Skody Superb. Passat z kolei z łatwością przekraczał 100 tys. sprzedanych rocznie sztuk, a zdarzało się, że było ich nawet ponad 200 tys.
Żadnego samochodu z "ludzkiego" segmentu D-nie-SUV/crossover nie ma też m.in. Honda, Citroen (chyba że uznajemy, że to jednak nie crossover), Kia i Hyundai. A kto wie, czy ta lista za jakiś czas nie będzie jeszcze dłuższa.